Mam pytanie dotyczące FM-a 2010.
Otóż pykam Pogonią i w pierwszym sezonie awansowałem do Ekstraklasy. Mało tego, bo kilkunastu kolejkach zajmowałem 2 miejsce, a na koncie wygrane m.in. z Wisłą czy dwukrotnie na wyjeździe z Lechem (liga i puchar). Niestety, jakoś tuż przed końcem rundy porażka u siebie (nieoczekiwana) z Koroną 0:2 a potem fartowny remis z Kraxą, a kolejna runda to już seria porażek. Efekt - spadek w sam środek tabeli, 9 miejsce.
Wydaje mi się, że może to byc skutkiem złej atmosfery w drużynie. No ale właśnie - co mam zrobic? Zawodnicy ciągle mówią, że są niezadowoleni ze ZŁEJ HARMONII W DRUŻYNIE. Nie rozumiem o co w tym chodzi - co ja mam zrobic, na piwo ich zaprosic czy co?? A może rozmawiac wiecej z nimi? Nie bardzo rozumiem, pomóżcie, bo czarna seria trwa dalej.

Miał pomóc, bo jest to link do poprzednich tematów o harmonii, które sa tam wyszczególnione...

E:
@Jacko
No racja :/:/

Łap

http://www.cmrev(...)&y=0

Dzięki za pomoc Buki na mistrzostawch w grupie Francja, Polska i Kolumbia czyli jak się postaram to wyjdę z grupy.

Mam jeszcze jeden problem kilku moich piłkarzy mówi że w drużyne nie ma harmonii jak temu zaradzic??

EDIT:właśnie sprawdziłęm w reprezentacji nie da się ustawiac treningów tak jak w klubie, kolejni gracze przed mistrzostwami mi wylatują.

Możliwe też że stosujesz zbyt dużą rotację w składzie i w niemalże każdym meczu grają inni zawodnicy. Postaraj się by we większości meczy grał jakiś "trzon" zawodników (oczywiście jeśli będą w formie i będą mieli odpowiednią kondycję). Poszukaj 2-3 najlepszych piłkarzy i gdy będą oni w co najmniej optymalnej formie to wystawiaj ich w każdym meczu. Jeśli po kilku meczach będą zmęczeni to stosuj następującą metodę: jeśli zakończysz mecz i do następnego meczu będzie np 5 dni to wtedy tym zmęczonym graczom wyznacz urlop od treningów na 3 dni. Wrócą świeżsi i gdy inni piłkarze będą widzieć że gdy jest się w formie to na nich stawiasz to nie będą mieli zastrzeżeń co do "harmonii w klubie" powinno to też mieć swoje odzwierciedlenie w wynikach twojego zespołu bo gdy zaczniesz wygrywać to zawodnikom podniesie się morale. Jeśli jednak prowadzisz jakiś słaby klub i masz problemy z wygrywaniem w lidze i morele drużyny leci na łeb na szyje to jeśli między jednym meczem ligowym a drugim będziesz miał dłuższą przerwę (np 7 dni lub więcej) to wyznacz 2-3 mecze towarzyskie z twoją drużyną U-18 i jeśli je wygrasz to morale drużyny się podniesie. (w grze dla piłkarzy nie ma znaczenia czy wygrasz mecz towarzyski z Barceloną czy swoją drużyną juniorów. I po jednym i drugim zwycięstwie twoi gracze będą zadowoleni-nawet jeśli niektórzy z nich nawet w nim nie wystąpią)

Dzwoniu w sumie wyczerpał temat, o ile o słabe wyniki chodzi to nie możesz być za surowy w szatni. Brak harmonii to często słabe wyniki i to musisz poprawić, nie trzymaj także na siłę nikogo w drużynie bo to się często obraca przeciwko Tobie.

Witam mam problem gdyż w mojej drużynie zawodnicy skarżą się na złą atmosferę,na brak harmonii w drużynie etc. chciałbym się dowiedzieć jak można to poprawić

Częsta rotacja, słabe wyniki, różnie to bywa. Ja to samo ostatnio mam, 3 piłkarzy jest zniechęcona brakiem harmonii i mój Lorient zaczął się staczać na dno. Natomiast po sprzedaży 2 i zaoferowaniu nowego kontraktu temu trzeciemu od razu inna opcja. Wygrywam i pnę się w tabeli. Ogólnie są trzy opcje. Albo dograsz do końca sezonu i im jakoś przejdzie, albo ich sprzedasz albo zaoferujesz nowe kontrakty. Spróbuj jedną z dróg, a może się uda.

[quote=Guezmir]klajwert -> Też tak miałem, zdobyłem przecież mistrzostwo, ale nowy sezon zaowocował przegraną 1:5 na inaugurację, następnie dwoma remisami, pechową przegraną z Anderlechtem w eliminacjach LM i 0:2 u siebie ze Sparta Praga w Lidze Europejskiej. Drużyna gra nerwowo, bojaźliwie, a bramki padają w 80% po indywidualnych błędach. Okazało się, że w meczach, w których nie grała "czarna owca" (patrz dwumecz z Anderlechtem, wyjazd z Polonią Warszawa) cała drużyna grała lepiej. Ze Spartą Praga zagrało u jego boku 2 z 3 nielubianych i to był prawdziwy dramat. Niestety za późno odkryłem ten konflikt - 3 mecze za późno

EDIT: To nie wszystko. Zrobiłem eksperyment i zagrałem ten sam mecz 4 razy. Dwa razy z tym idiota w składzie, dwa razy bez niego. Z nim było 0:3 do przerwy i 0:0, bez niego 1:1 i 1:0, ale wyniki nie są tu najistotniejsze - gra całej drużyny wyglądał lepiej, gdy nie pojawiał się na boisku. Ciekawe?[/quote]

Bardzo ciekawe. I trochę wg mnie zbyt mocny jest wpływ morali na grę zespołu. W 1 sezonie doprowadziłem Lorient na 6 miejsce, co graniczyło z cudem, a w następnym walczę przed spadkiem, a co najważniejsze nie sprzedałem nikogo znaczącego, a mocno się wzmocniłem.Co się okazało Hamed Namouchi oraz Ahmed El-Mohammady byli zmartwieni brakiem harmonii i chcieli odejść. Po ich sprzedaży nagle cudowna gra w Pucharze Ligi i awans do finału. Trochę to irytuje, no ale może w 10 to poprawią