Powiem tak:
Fm12 był faktycznie jednym z przyjemniejszych... Sęk w tym, że po paru sezonach robił się zbyt prosty. Stawiałem sobie coraz to nowe cele, w tym budowanie zespołu z samych wychowanków, ale w moim odczuciu trzeba się było mocno nagimnastykować, żeby nie wygrywać co sezon wszystkiego, co jest do wygrania. W tej wersji wygenerowało się chyba najwięcej newgenów, z których byłem naprawdę dumny.
Fm13 przeszedł bez echa. Grałem w niego niecały rok, ale wspominam go tylko z częstych zwisów gry podczas "rozgrzewki" i crashami co dwa mecze.
Fm14 był pierwszą edycją, która na początku sprawiła mi trochę trudności. Cieżko było dowieźć czyste konto do końca meczu, bo od 60. minuty rywale atakowali jak nienormalni. Musiałem trochę posiedzieć nad taktyką, a podczas meczu trzeba było reagować na bieżąco: częściej niż w poprzednich częściach rotować zawodnikami, zmieniać polecenia, założenia, pozycje etc. Dobra taktyka działała max.
2 sezony i trzeba ją było co jakiś czas modyfikować. Fajnie działał też tu system reputacji lig. Pewnie grałbym w 14 dłużej, gdyby nie ułomne newgeny: fajni zawodnicy trafiali się niezwykle rzadko i po kilkunastu latach w grze dobrych bramkarzy i pomocników było jak na lekarstwo.
Fm15 urzekł mnie raportami scoutów i podglądem atrybutów (widełki). Niestety, spadł poziom trudności i naprawdę przemyślaną taktyką można tu grać latami. Kilka razy miałem wrażenie, że wynik meczu jest generowany losowo (wygrałem mecz 6:1, nie zapisałem gry, rozegrałem go jeszcze raz po crashu i - bum - 0:3 w plecy, a moja drużyna nie istniała), a gra bardzo łatwo się bugowała (zapomnij o jakichś bardziej pamięciożernych programach w tle, hibernacji kompa z włączonym fmem, czy skanach systemu). W efekcie nie pojawiały mi się raporty tak jak powinny, po jakimś czasie brakowało informacji o reakcjach kibiców na transfery, ucinalłonazwy klubów z newsów.
Fm16 nie mam. Recki są miażdżące. Żal mi kasy na kulawy silnik i piękne animacje 3d.
Fm12 był faktycznie jednym z przyjemniejszych... Sęk w tym, że po paru sezonach robił się zbyt prosty. Stawiałem sobie coraz to nowe cele, w tym budowanie zespołu z samych wychowanków, ale w moim odczuciu trzeba się było mocno nagimnastykować, żeby nie wygrywać co sezon wszystkiego, co jest do wygrania. W tej wersji wygenerowało się chyba najwięcej newgenów, z których byłem naprawdę dumny.
Fm13 przeszedł bez echa. Grałem w niego niecały rok, ale wspominam go tylko z częstych zwisów gry podczas "rozgrzewki" i crashami co dwa mecze.
Fm14 był pierwszą edycją, która na początku sprawiła mi trochę trudności. Cieżko było dowieźć czyste konto do końca meczu, bo od 60. minuty rywale atakowali jak nienormalni. Musiałem trochę posiedzieć nad taktyką, a podczas meczu trzeba było reagować na bieżąco: częściej niż w poprzednich częściach rotować zawodnikami, zmieniać polecenia, założenia, pozycje etc. Dobra taktyka działała max.
2 sezony i trzeba ją było co jakiś czas modyfikować. Fajnie działał też tu system reputacji lig. Pewnie grałbym w 14 dłużej, gdyby nie ułomne newgeny: fajni zawodnicy trafiali się niezwykle rzadko i po kilkunastu latach w grze dobrych bramkarzy i pomocników było jak na lekarstwo.
Fm15 urzekł mnie raportami scoutów i podglądem atrybutów (widełki). Niestety, spadł poziom trudności i naprawdę przemyślaną taktyką można tu grać latami. Kilka razy miałem wrażenie, że wynik meczu jest generowany losowo (wygrałem mecz 6:1, nie zapisałem gry, rozegrałem go jeszcze raz po crashu i - bum - 0:3 w plecy, a moja drużyna nie istniała), a gra bardzo łatwo się bugowała (zapomnij o jakichś bardziej pamięciożernych programach w tle, hibernacji kompa z włączonym fmem, czy skanach systemu). W efekcie nie pojawiały mi się raporty tak jak powinny, po jakimś czasie brakowało informacji o reakcjach kibiców na transfery, ucinalłonazwy klubów z newsów.
Fm16 nie mam. Recki są miażdżące. Żal mi kasy na kulawy silnik i piękne animacje 3d.
Najnowsze posty