Gram obecnie Lechem Poznan. Mam silny sklad po pierwszym sezonie sciagnolem kilku klasowych graczy (glownie polakow). Zaczelem przygote z LM doszedlem do grupy tam dostalem Lyon Spartak Moskwe i do tego BSC Young Boys. Pierwsza kolejka z Lyonem - ugralem remis (na wyjezdzie). Potem porazka u siebie ze Spartakiem wygrana z BSC Young Boys u siebie next porazka z Lyonem wyjazd do Moskwy tez nieudany podobnie jak z Young Boys z ktorymi przegralem 0-1. Natomiast w lidze od dwoch sezonow wygrywam wszystkie mecze. Ogrywam Legie Wisle Krakow i reszte stawki. Nie ma znaczenia czy na wyjezdzie czy w domu wszyscy dostaja baty zreszta podobnie w Pucharze Polski. Wiec w czym tkwi problem z Liga Mistrzow? Dlaczego skoro zespol ma tak wysoka forme w lidze nie radzi sobie w rozgrywkach miedzynarodowych?

wlacznie z zmiana taktyki (od ustawienia poprzez polecenia do wykanawcow stalych fragmentow gry) zmienilem trening poczynilem kilka transferow - co ciekawe chyba najlepiej w LM radza sobie brazylijczycy (mam ich w skladzie 5 i tylko dwoch z nich nie zagralo w jednym meczu w ciagu calej mojej przygody w tym sezonie). Wniosek - prosze o wybaczenie ze strony Bartosha! za moje nie dowierzanie odnosnie jego sukcesu w LM z Polonia Bytom jeszcze raz sry. Druga sprawa zalecam wszystkim podzielenie treningu na podgrupy (bramkarze osobno obroncy pomocnicy i napastnicy itd) bo to na serio dziala. Dzieki jeszcze raz za wszystko. Pozdrawiam.
Facebook
Twitter
YouTube
Twitch.tv
RSS
Najnowsze posty