Postaw na innych młodych zawodników , głównego prowokatora słabej gry twojej drużyny ukaż ostrzeżeniem , zmieniaj taktykę odpowiednią do rywala , staraj sie grać ofensywnie no i chyba wszystko! Mam nadzieję że pomogłem

Użytkownik uznał post za pomocny

W tym problem ja mam dosyc sporo mlodych pilkarzy. srednia weku zespolu 24 z czego zawyza ja bramkarz shem-tov (37) napewno jest to tez zwiazane z tym ze mozna tylko baskow zatrudniac ale to jest urok tego klubu

Więc mówię pokombinuj z taktyką

ok sprobuje. przydalo by sie cos takiego w managerze ze mozna pogadac z pilkarzami jako zespolem a nie tylko przed meczem, w przerwie i po meczu

no i mój najlepszy sposób - zmień im trening (najlepiej na oddzielny dla każdej pozycji, ja mam zazwyczaj 6-7 oddzielnych treningów) i zrób im taki wycisk, że popamiętają ;]

zawsze skutkuje

Użytkownik uznał post za pomocny

Kurzy jeśli Twoja drużyna jest w dołku, to o ile się orientuję kapitan Twojej drużyny może pogadać z resztą zespołu o kiepskiej formie. Musisz wejść w kapitana a potem "interakcja z zawodnikiem". Problem kiepskiej formy może mieć kilka źródeł. Zobacz czy zawodnicy nie są przemęczeni, zwróć uwagę na rotację w pierwszej 11 (zbyt duża wpływa na zgranie, zbyt mała prowadzi do szybszego wyeksploatowania zaodników). Ważna jest też rozmowa w szatni (często gdy przegrywam do przerwy, mówię zawodnikom, że mają wygrać i tyle, nie zmieniam przy tym taktyki i zazwyczaj przynosi to efekty np. z 2-0 z Liverpoolem na 2-3 ). Inną sprawą są zawodnicy, tzn. ich jakość. Wiem, że grając Athletic możesz zatrudniać tylko basków
A co do taktyki... heh ja staram się nie żonglować nią. Jedna i ta sama (4-4-2), tylko z innymi założeniami taktycznymi.
Poza tym kiedyś drużyna musi się przełamać. Pozdrawiam.

Użytkownik uznał post za pomocny

Dzeki wszystkim za pomoc jakos dalej ciagne

Kurzy najważniejsze co powinieneś zrobić to nie popełniać pochopnych wniosków, typu: dajesz połowę składu do rezerw, zmieniasz, niekoniecznie myśląc przy tym, taktykę jak leci od góry do dołu itp... Sprawdź czy niektórzy nie potrzebują urlopu, pokaż gdzie pieprz rośnie tym, którzy grają najsłabiej, postaraj się też, by odpowiedni wg ciebie zawodnik przejął ciężar gry na swoje barki ( przykład: w koronie kielce mariusz zganiacz na rozgrywającego, czy też w reprezentacji Polski Żurawski jako odgrywający, nawiasem mówiąc moja propozycja na partnera dla "Magica" to Grzesio Rasiak, król strzelców ME 2008 u mnie ostatnio). Zresztą żaden kryzys nie trwa wiecznie, a więc nie ma strachu ;]

Użytkownik uznał post za pomocny

Zgadzam się z Karpiem... nie warto robić rewolucji, choć czasem trzeba podjąć drastyczne kroki. Poza tym może to pikuś dla innych, ale ważne jest też kto jest u Ciebie kapitanem. Gdy zmieniłem u siebie Givena (12 znaczenie) na Taylora (bodajze 19 znaczenie, plus waleczność, plus inne atrybuty), to drużyna zaczęła grać trochę lepiej. Może nie wymiatali, ale zdarzyło się, że po stracie bramki szybko wyrównywali (za Givena nie do pomyślenia to było). No i nie dręcz ich mentalnie na rozmowach po meczu.