Wielokrotnie zdarzają się takie sytuacje, gdy prowadzisz mniejsze kluby.
Choć kiedyś, grając w FM 2005, odejść chciał ode mnie Morientes i już przy jego nazwisku widniało WT (co wówczas oznaczało, że chce skorzystać z prawa bosmana). Co ciekawe grałem Valencią, więc całkiem renowanym klubem, a El Moro miał pewne miejsce w składzie.
Wielokrotnie próbowałem mu zaoferować nowy kontakt, lecz w większości przypadków wyśmiewał moją ofertę. Zazwyczaj w takich przypadkach rezygnuje, wychodzę z - już podanego - założenia, że z niewolnika nie ma pracownika i odpuszczam.
Jednak gdy podjąłem ostatnią próbę, ku mojemu zaskoczeniu, Morientes zaakceptował nowy kontrakt i przedłużył umowę o 3 lata.
Czasami tak się zdarza, bez żadnych tricków.
Najnowsze posty