Dziwne pytanie jak na sufler. Zresztą dziwne wogóle. Co to za przyjmeność grania, gdy całą odpowiedzialność za wynik ponosi asystent. Sam miałem podobną sytuacje. Miałem problem ze znikającym terminarzem w Lidze Szwajcarskiej. Ktos poradził mi, abym włączył urlop. Tak zrobiłem i resze rundy jesienej dobrał mój asystent. Miał on świetną passe (7zw. 1rem. 1por. ,bylismy 1 w Lidze) i w sumie mógłbym kontynuwać tę rozgrywkę. Ale wtede sukces nie byłbym moim sukcesem, ale wspólnym. A ja nie lubie się dzielić. Tak więc wróciłem do poprzedniego sejwa i gram sam. Idzie mi trochę gorzej, ale wiem, że wszystko co zdobędę będą zawdzięczał tylko sobie i swoim umiejatnościom. I taką grę polecam. Nie zawsze ma się sukcesy, ale każdy sukces smakuje podwójnie.
A co do drugiego wątku poruszanego w tym temacie. Nie zawsze zgadzam się z wypowiedziami Seja, Adamoo oraz innych członków ich grupy. Co nie znaczy, że nie szanuje ich pracy. Dobrze, że na Naszej FM-owej Scenie pojawiła, się nowa strona. Życzę Wam sporo sukcesów i chęci, aby te dzieło kontunuwać. Napewno będę tam zaglądał.
P.S. Co nie znaczy, że nie będę krytycznie Was oceniał.
Post pomocny
Najnowsze posty