Mam dość, no przecież ile można. Gram trzeci sezon Lechem Poznań. Udało mi się wzmocnić drużynę na tyle że nieźle radzi sobie w LE(Remis z Lazio wygrana z Sportingiem). Przychodzi PP i co? I gów.... trzecioligowy Chrobry mnie jedzie dwa-zero, trzy-jeden. Wystawiam najsilniejszy skład. Ustawiam taktykę na kontrole. Przeprowadzam rozmowę motywacyjną.. ustawiam indywidualne ustawienia.. i tak zawsze przegrywam przez tak samo padające gole... no żal d.. ściska to ma być manager?! To jest syf... na dodatek w 50 minucie meczu.. zawsze, napiszę wyraźniej ZAWSZE któryś z moich piłkarzy dostaje kontuzję na cztery tygodnie(nie muszę dodawać że przeciwnik nie jest karany nawet zółtą kartką).. Mam takiego czegoś dość.. rozumiem przegrać.. ale nie z klubem który miał pięć porażek pod rząd w lidze...

managera to jak nic nie zmienilem w ustawieniach przed meczem to kazdy powtorzony mecz wygladal tak samo, jak zmienilem choc jedna rzecz to mecz wygladal zupelnie inaczej. To byly jaja, mecz zaprogramowany przed jego rozpoczeciem
.
Facebook
Twitter
YouTube
Twitch.tv
RSS
Najnowsze posty