1. Wygrywać, wygrywać, i jeszcze więcej wygrywać. Nie wiem czasem, czy angaż w sprawy klubu nieco nie pomoże. Sprawy typu rozbudowa bazy treningowej by podnieść prestiż, modernizacja obiektów młodzieżowych, dla zapewnienia klubowy solidnych juniorów, rok roczne zwiększanie nakładu na szkolenie najmłodszych, oraz rozbudowa bądź budowa nowego stadionu, by podnieść klubową reputację, a także zapewnić komfort oglądania meczów większej ilości fanów. No i tam rozbudowa siatki wyszukiwania juniorów i poziomu scoutingu w klubie. Po prostu angaż we wszystkie możliwe aspekty funkcjonowania klubu. Choć nawet jeśli ma to jakiś wpływ, to i tak najważniejsze są trofea.

2. Nie wiem, ale z pewnością musi być ulubieńcem kibiców, grać w klubie X lat, może jeszcze jakieś specjalne osiągnięcia z zespołem. Nie wiem, nigdy nie zwróciłem uwagi, czy mi któryś z moich obecnych grajków przeszedł do legendy klubowej, ale wątpię, bo nigdy nie prowadziłem jednego klubu dłużej niż 3 lata. W Twoim przypadku nie potrafię pomóc.

// Edytowano 6 razy, ostatni raz 10.07.2012 o godz. 21:48

U mnie Aguero stał się legendą, bo nastrzelał mnóstwo goli (także w derbach i spotkaniach o wielką stawkę). Myślę że właśnie zawodnicy, którzy walnie przyczyniają się do zdobywania największych trofeów. Jak zawodnik gra w meczach o dużą stawkę (derby, finały pucharów) ?

Coś mi przyszło do głowy: Kibice zawsze na koniec sezonu wybierają Piłkarza Roku wg nich. Może jeśli piłkarz zdobędzie tą nagrodę ileś razy, staje się klubową legendą.

o ja się podpinam pod temat z legendarnym menago, bo miałem np., że w Warcie Poznań wystarczył mi mistrz kraju, a obecnie w Kolonii sezon temu wygrałem wszystko co możliwe jest do wygrania w Europie + (gdyż przyszedłem do klubu na pocz. 2013 roku, a więc w połowie sezonu 12/13) klub był w strefie spadkowej i wyciągnąłem koniec końców wicemistrza Niemiec (comeback na miarę Lenczyka i Śląska w sezonie 2010/2011 ), a na dodatek wygrałem Puchar Niemiec i w 2015 roku wciąż jestem tylko ulubieńcem, a kroczę drogą do obrony potrójnej korony (a prócz tego na pocz. sezonu wygrałem SPE i w grudniu KMŚ). Zainwestowałem także we wszystkie askepty szkolenia, tak że Barca by się nie powstydziła moich obiektów treningowych

W lepszych klubach chyba trzeba wygrać znacznie więcej. Ja w Tottenham'ie w ciągu 3 lat wygrałem 7 znaczących trofeów, a mimo to i tak byłem tylko ulubieńcem.

Meczów derbowych to ja raczej nie mam, w ważnych meczach gra różnie w niektórych coś strzeli albo ma asystę a w innych nic specjalnego.
Pozdrawiam i dzięki za odpowiedzi.