A teraz REAL! Hala Madrid!

Pozdrawiam w tym miejscu wszystkich tych, którzy wieszczyli porażkę Realu i kolejne straty punktów, bo przecież Barca wygrywa zawsze, a Real ciągle przegrywa .

PS. Jak Barca strzeli 2 gole - wszystko odszczekam

PS2. A co złego jest w gejach? Nikt nie powiedział, że pedały, by ktoś miał się poczuć jakoś urażony a i takie określenia, rowerowe, są w użyciu.

// Edytowano 3 razy, ostatni raz 21.04.2012 o godz. 21:36

[quote="Marjo_O"]3. Polityka - głosowałem na RP, ale politykę oglądam jako kabaret Ave![/quote]
Nie wiem czy jest się czym chwalić

No dla mnie to jest absurd. Jak można głosować skoro się nie rozumie polityki? Przecież całe nasze życie to jest polityka i taktyka. Można nie głosować, jeśli się nie widzi odpowiednich wybrańców, ale głosować i robić sobie z tego jaja? Większość ludzi w ten sposób głosowała na RP, tak samo jak wcześniej na Leppera, ale ten przynajmniej walczył o poprawę rolników. Co zresztą też jest absurdem. Normalny człowiek, mający firmę płaci ZUS. Miesiąc w miesiąc, ogromną sumę, zwłaszcza gdy jest na dużym ZUS-ie. A rolnik? Płaci sobie KRUS, zdaje się raz na kwartał. A jak słyszę, że jest to najciężej pracująca grupa w Polsce... Po pierwsze jakie czerpią zyski, a dwa ciężko to pracuje robotnik na budowie albo górnik w kopalni. W obecnych czasach rolnik może wynająć maszyny i kierowcę ze spółdzielni, co zmniejszy po prostu jego zyski.

[quote="Marjo_O"]
3. Polityka - głosowałem na RP, ale politykę oglądam jako kabaret Ave![/quote]

Ni mniej, ni więcej oznacza to, że przyłożyłeś swoją rękę do tworzenia kabaretu.

@ 3 powyższe posty
No to się wytłumaczę troszkę, mimo że wcale nie muszę : patrzę na politykę jak na kabaret, bo to czasem jednak jest kabaret jak przypadkiem trafię na obrady Sejmu w TV to boki zrywać można - i o to mi się rozchodziło. Ale generalnie głosowałem ŚWIADOMIE na RP, bo jakoś trafili do mnie swoją "innością" (Jacko ma trochę racji z tą Samoobroną i Lepperem), oryginalnością, maksymalną tolerancją (walka z Kościołem - racjonalna tak, ale przyznam, że czasem przesadzają, i to ostro), legalizacją zioła (mimo, że sam nie korzystam), zapowiedziami fachowców na stołkach, a nie przypadkowych ludzi i ogólnie możliwością wmieszania się w wojnę PO-PIS, na której nie zyskuje nikt (PO "wszystko co robił/robi/zrobi PiS jest złe", PiS "wszystko co robiła/robi/zrobi PO jest złe", itd.). Liczyłem, że będą takim kopem mobilizacyjnym dla tych partii, ale na razie hmmm... To tyle na temat mojego głosowania. A tak ogólnie to jestem za obowiązkiem głosowania, bo wg. mnie najwiecej narzekają ci, co na wybory NIE poszlli, a tacy mają do tego najmniejsze prawo - te 50 procent czy ile tam nie poszło na pewno by coś zmieniło. JAK by zmieniło - tego nie wie nikt.
PS Barca jednak nie strzeliła :/ Co spowodowało zalew kwejka, demotów, whatever radosną twórczością - najlepsze "populacja sezonowców Realu zwiększa się" Ale o GD to gdzie indziej... Ave!

// Edytowano 2 razy, ostatni raz 23.04.2012 o godz. 20:26

Obowiązek głosowania to totalny bezsens, chyba nie trzeba mówić dlaczego.

Jako kibic Realu powiem - nie spodziewałem się, że Real wygra. Szok. W ostatnim czasie Barca nas gniotła jak chciała. U siebie, na wyjeździe, w lidze, pucharze, Champions League. Ale przyznam - Mou ukuł Dumę Katalonii najmocniej jak mógł. Bo czym pozostaje 5-0 Guardioli? Brawo. Jasne. Ale w tym meczu były niesamowite emocje i presja, której mistrz Hiszpanii nie wytrzymał. Ja tak to widzę. A co zrobił Mourinho? Przypomina mi trochę Kaczyńskiego, który chcąc wygrać wybory prezydenckie olał swoich skrajnych zwolenników, stał się cichy i potulny, przerżnął, Portugalczyk wygrał. A skoro zwycięzców się nie sądzi... z całą pewnością Galacticos dominowali, myślę, że 2-4 byłoby właściwym wynikiem. Ronaldo i spółka byli o klasę lepsi, może to tylko wynik gorszej formy Xaviego, Fabregasa i Alvesa. A może początek dominacji Realu? Czas najwyższy się przekonać. Okazja już niedługo. Przy okazji meczu z Bayernem. Sądzę jednak, że finał spokojnie może być niemiecko-angielski. Mourinho zmienił futbol. Zniszczył go pod względem jego piękna, udoskonalił taktycznie, co również jest piękne. Przecież wszystkich się nie zadowoli...

[quote="Marjo_O"] zapowiedziami fachowców na stołkach, a nie przypadkowych ludzi i ogólnie możliwością wmieszania się w wojnę PO-PIS, na której nie zyskuje nikt (PO "wszystko co robił/robi/zrobi PiS jest złe", PiS "wszystko co robiła/robi/zrobi PO jest złe", itd.). Liczyłem, że będą takim kopem mobilizacyjnym dla tych partii, ale na razie hmmm... [/quote]
Ano właśnie. Jeśli tymi fachowcami mają być Biedroń, Grodzka, Leszczyński czy Kotliński to ja dziękuje

Co do tej wojny PO-PiS to kolejna ciekawa sprawa. Większość osób nie pamięta lub nie chce pamiętać, że to PO zaczęło marsze i publiczne opluwanie przeciwników połączone z szyderą. Tylko, że wtedy to było fajne i ok. Teraz jakikolwiek marsz organizowany przez PiS jest określany jako oszołomski i anty-systemowy.

Palikot dzisiaj przebił samego siebie. Cham, prostak i kompletne zero. Brawo, dla indolencji jego wyborców. Jeśli ktoś nie wie na kogo głosować to nie idzie na wybory, zamiast oddawać swój cenny głos na bezsensowne hasła populistyczne.

A co do tego obsadzania rządu fachowcami. Chyba po to jest partia żeby to jej członkowie stanowili Radę Ministrów. W przeciwnym razie po co tworzyć wielopartyjność? Zróbmy jak było i tyle. Fachowcy Palikota nawet nie wiedzieli, że mieli być ministrami.

Jest w tym kraju choćby jeden człowiek, który świadomie oddałby dziś na niego głos? Na człowieka, który obraża osobę zmarłą, rodzinę tej osoby w sposób świadomy. No, niech ktoś powie, że to nie jest człowiek Tuska. Jest burza, monotematyczna o reformę, którą faktycznie trzeba przeprowadzić. Za którą PO zapłaci władzą. Bo to jest kraj dla populistów, a hasła programowe, które każdy musiałbym zrealizować nie mają prawa bytu.

No i stało się. Nasz ukochany rząd zafundował nam bonusa w postaci dodatkowych 2 lat tyrania. By żyło się lepiej.