Witam,
chciałem zapytać co sądzicie o prowadzeniu drużyny rezerw/juniorów we własnym zespole?
Ja w zespole rezerw trzymam najbardziej perspektywicznych juniorów, gdyż mogę im ustawić profesjonalny trening, co jest niemożliwe w zespole juniorów. Ponadto prowadząc rezerwy/juniorów łatwiej nauczyć zawodnika gry na nowej pozycji, gdyż sami dajemy mu szansę ciągłej gry na preferowanej przez nas części boiska. Zauważyłem też, iż trener/asystent prowadzący rezerwy/juniorów często pomija najbardziej rozwojowych zawodników i wystawia jego zdaniem najlepszych.
Z drugiej strony wzięcie na siebie kolejnych dwóch zespołów wiąże się ze znacznym wydłużeniem czasu rozgrywek.
I tu pojawia się powyższe pytanie. Co o tym sądzicie? Czy ktoś z was prowadzi rezerwy/juniorów i dochodzi do podobnych wniosków czy to tylko ja mam takie (możliwe, że iluzoryczne) wrażenie.
Chciałem zapytać przy okazji o jeszcze jedną rzecz. Jak u was wygląda "szlifowanie" potencjalnego 15-16 letniego talentu? Czy lepiej:
A) ustawić mu trening juniorski (mniejsze obciążenie), trzymać w U19 i powierzyć go trenerom juniorów i opiekunom
B) dać go do pierwszego zespołu od razu, ustawić mu ciężki, profesjonalny trening, trenować go z trenerami pierwszego zespołu i powierzyć go drużynie rezerw do ogrywania oraz przydzielić mu opiekuna?
chciałem zapytać co sądzicie o prowadzeniu drużyny rezerw/juniorów we własnym zespole?
Ja w zespole rezerw trzymam najbardziej perspektywicznych juniorów, gdyż mogę im ustawić profesjonalny trening, co jest niemożliwe w zespole juniorów. Ponadto prowadząc rezerwy/juniorów łatwiej nauczyć zawodnika gry na nowej pozycji, gdyż sami dajemy mu szansę ciągłej gry na preferowanej przez nas części boiska. Zauważyłem też, iż trener/asystent prowadzący rezerwy/juniorów często pomija najbardziej rozwojowych zawodników i wystawia jego zdaniem najlepszych.
Z drugiej strony wzięcie na siebie kolejnych dwóch zespołów wiąże się ze znacznym wydłużeniem czasu rozgrywek.
I tu pojawia się powyższe pytanie. Co o tym sądzicie? Czy ktoś z was prowadzi rezerwy/juniorów i dochodzi do podobnych wniosków czy to tylko ja mam takie (możliwe, że iluzoryczne) wrażenie.
Chciałem zapytać przy okazji o jeszcze jedną rzecz. Jak u was wygląda "szlifowanie" potencjalnego 15-16 letniego talentu? Czy lepiej:
A) ustawić mu trening juniorski (mniejsze obciążenie), trzymać w U19 i powierzyć go trenerom juniorów i opiekunom
B) dać go do pierwszego zespołu od razu, ustawić mu ciężki, profesjonalny trening, trenować go z trenerami pierwszego zespołu i powierzyć go drużynie rezerw do ogrywania oraz przydzielić mu opiekuna?

W zamian ustalam odpowiedni trening młodziakom, żeby szybko się rozwijali. Juniorów do 16-go roku życia i starszych, którzy jeszcze nieodpowiednio się rozwinęli lub nie mają wystarczającego talentu, trzymam w zespole juniorskim na odpowiednio przygotowanym programie treningowym. Jeśli chłopak ma talent, może rozwinąć się w zawodnika, z którego będzie pożytek, wrzucam do zespołu rezerw, gdy skończy lat 17 i może trenować z pierwszym zespołem. Dołączam go do odpowiedniego programu treningowego i już po dwóch sezonach mam zawodnika, którego nie boję się obarczyć pewną odpowiedzialnością - posadzić na ławce, wpuszczać ze słabszymi przeciwnikami.
Facebook
Twitter
YouTube
Twitch.tv
RSS
Najnowsze posty