Dwa razy po 56%. Z matmy jestem słaby (wszystkie trzy próby zdałem, ale tak ledwo ledwo), a z anglika to 90%, a druga 92%. Like a boss

Mimo iż jestem dopiero w kl. 1 ogólniaka to z racji tego, że mam rozszerzony polski (na szczęście dziennikarstwa i mediów zamiast literatury ) to mamy od czasu do czasu (mniej więcej raz w miesiącu) robione matury z polaka na podstawowym i w najgorszym wypadku miałem 40%, a w najlepszym 75 % (wypracowani pisze zawsze na ok. 28-33 pkt, do tego jakieś 13-18 pkt za czytanie ze zrozumieniem). Z matmy to nawet wolałbym nie próbować jak by mi szło A anglik to dla mnie żaden problem (w 1. semestrze najgorsza ocena to 4+, w tym zresztą też póki co ), jak będę miał zdawać to rozszerzony wezmę (wydaje mi się, że lepsze to niż targać się na podstawową z ruska). Na dokładkę wziąłbym wos na rozszerzeniu, gdyż raz, że jestem na rozszerzonym wosie, a dwa to jak przeglądałem zeszłoroczne matury z wosu to łatwe dosyć (jak dla mnie), ale Bóg jeden wie co ci (celowo z małej litery) debile z CKE wymyślą do 2014 roku...