Zawsze młodzi zawodnicy niewazne kim gram + lista transferowa aby uzupelnic sklad szukam tez wolnych zawodnikow ktorzy moga cos wniesc do zespolu zazwyczaj sciagam juniorow za darmo aby potem sprzedac ich za niezla sumke

Ja mam jedną podstawową zasadę...w pierwszej jedenastce muszę mieć co najmniej 5 graczy krajowych...i to niezależnie czy gram światową potęgą czy ligę czeską czy serbską...kompletnie obca i niezrozumiała jest mi polityka jaką w minionym sezonie prowadziła wisła albo jaką prowadzi choćby wenger w arsenalu...

W Football Managerze jak i w życiu- narodowość nie gra, grają umiejętności.

Staram się scoutować cały świat i wyłapywać młodych zdolnych, poniżej 18 roku życia. Podpisuję z nimi kontrakty na 2/3 lata, lub wypożyczam z opcją pierwokupu. Do momentu ukończenia 18 roku życia grają w drużynie młodzieżowej. Ci zdolniejsi, którzy wybijają się grając i trenując, grają w rezerwach. Dostają szansę gry w Pucharze Ligi Angielskiej, który nie stanowi dla mnie poważnych rozgrywek.

Szkolenie młodzieży to najważniejsza rzecz w tej grze. Pokażę Wam później paru zawodników, których osobiście oszlifowałem i posiadają obecnie status wychowanka klubu. To jest największy skarb tej gry. Tą drogą podążam.

Najbardziej wartościowi piłkarze, którzy posiadają status wychowanka:
http://tinypic.com/r/34doly0/6
http://tinypic.com/r/2vxewjo/6
http://tinypic.com/r/2vj4cc2/6
http://tinypic.com/r/f0oton/6
http://tinypic.com/r/33ytdl3/6
http://tinypic.com/r/34zk16t/6
http://tinypic.com/r/2z4xpwy/6
http://tinypic.com/r/35luipd/6
http://tinypic.com/r/14wha8/6
http://tinypic.com/r/67s1ua/6

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 28.06.2012 o godz. 16:27

Narodowosc nie gra...ale ja FMa traktuje dosc powaznie tzn nie traktuje go jak gre tylko wszystkie decyzje jakie podejmuje staram sie podejmowac zgdonie ze swoimi zasadami jakimi kierowal bym sie np prowadzac klub w realu. Wiec moja filozofia to wychowywanie i wyszukiwanie rodzimych talentow...oczywiscie obcokrajowcy tez u mnie graja nie mozna popadac w skrajnosci...po prostu mowiac w skrocie dbam pod tym wzgledem o rownowage i tyle.

Moja polityka transferowa:

1. Ekran podsumowania zawodników, sprawdzenie 3 z najmniejszymi gwiazdkami
2. Centrum transferowe - kupno trzech lepszych
3. Wywalenie 5 najsłabszych
4. Negocjacja niższego kontraktu z 1 największym i zrównaniem do drugiego - jeśli nie chce, wypad z klubu i kupno innego w jego miejsce.
5. Gramy pół sezonu
6. Sytuacja powtarza się ale oprócz negocjacji i wywalenia tylko jednego najsłabszego. Kupno 1-2 zawodników.

Moja polityka transferowa zależy przede wszystkim od drużyny, bo albo gram drużynami z niższych lig(najwyżej 3, często niższa), albo moją Barceloną. W słabszych kontraktuję z wolnych transferów wszystkich graczy, którzy mogą podnieść poziom piłkarski drużyny, jeśli jest wyjątkowy junior, to staram się go wprowadzić w pierwszy skład. Z Barceloną(w fm2009, obecnie mam 7 sezon) jest ciekawiej, staram się mieć w składzie 5-6 dobrych skrzydłowych, gdyż na nich opiera się moja gra. Są nieustannie rotowani, wszyscy grają podobną ilość spotkań. w 25-sobowej kadrze przynajmniej 4 zawodników poniżej 21. roku życia ze szkółki, z których przynajmniej 2 musi być na ławce rezerwowych w każdym meczu(czasami są to młodzi gracze z u-19 lub Barcy B) i przy korzystnym wyniku są wprowadzani. W Pucharze Króla może zagrać max 2-3 zawodników z pierwszego składu. wysyłam scoutów po całym świecie, najczęściej kupuję graczy do 20. roku życia i licze, że rozwiną się na miarę oczekiwań.

P.S. nie wiem jak w nowszych FMach(gram w 2009 bo uważam, że to genialna gra, którą w dodatku bez problemu udźwignie mój laptop. W dodatku nie znoszę piractwa, a to ostatnia część, jaką kupiłem), ale od czasów CM03/04 uwielbiam wprowadzać juniorów. przeważnie gram zespołami z niższych lig, tam jest dosyć ciężko, ale w Barcelonie z taką szkółką+siecią scoutingową w 7 sezonie w lidze czasami gram zespołem 11 wychowanków i dają radę. A odesłanie na emeryturę chłopaka, którego miało się w klubie od juniorów do końca kariery to wspaniała rzecz. Ale niestety możliwa tylko w większych klubach, w słabych trzeba rozwijać drużynę, wtedy inne są wyzwania

// Edytowano 3 razy, ostatni raz 29.06.2012 o godz. 10:27

tidididi, muszę Ci przyznać, że Twoi zawodnicy wyglądają "przerażająco"! To efekt scoutingu, czy jakiegoś magicznego treningu? I jak tam z sukcesami? Wygrałeś już coś?

W zależności od tego kim gram. Jeżeli gram Bayernem (co mi się kiedyś często zdarzało, ponieważ lubię ten klub) sprowadzam głównie najbardziej utalentowanych Niemców. Swojego czasu w FM 2009 miałem całą podstawową 11-tkę złożoną z zawodników narodowości niemieckiej i z powodzeniem odnosiłem sukcesy, zarówno na podwórku krajowym, jak i na arenie międzynarodowej. Jeżeli prowadzę dowolny inny zespół, również staram się zachować jego narodowy charakter, nie przesadzając z liczbą obcokrajowców. Kładę również nacisk na wychowanków, od czasu do czasu klubową szkółkę wzbogacając tym czy innym talentem z zagranicy. Nigdy ale to nigdy nie wydaję sum powyżej 30 milionów euro, prawdę mówiąc rzadko przekraczam nawet 20. Takie chodzenie na łatwiznę jest po prostu nie w moim stylu. Często korzystam z okazji, sprowadzając dobrych zawodników wystawionych na listę transferową na własne życzenie, z wygasającym kontraktem, bądź takich, których klub spadł z ligi i są dostępni po znacznie niższych cenach niż normalnie (na przykład, gdy Athletic Bilbao spadł któregoś razu z ligi Ander Herrera oraz Javi Martinez byli do kupienia odpowiednio za 11 i 15 milionów). Jedynym wyjątkiem jest sytuacja, w której prowadzę klub z niższej, słabszej ligi z mocno ograniczonym budżetem transferowym, wówczas korzystam z każdej okazji do wzmocnienia zespołu, kupując graczy znajdujących się na listach transferowych, będących bez klubu, etc. - bez zważania na narodowość zawodnika.

// Edytowano 3 razy, ostatni raz 29.06.2012 o godz. 18:37

Kiedyś lubiłem grać bardzo młodym składem, rzadko miałem kogoś powyżej 25 lat, w którymś tam sezonie wygrałem ligę Ajaxem ze średnią weku 21 lat. Teraz jak chcę mieć w składzie np. zawodników, których oglądam na Euro to ręka mi się nie trzęsie jak wydaje 30-40 mln. Jak się trafi jakiś niesamowity newgen 20-21 letni i ktoś woła powiedzmy 40 mln to też wydam o ile mam hajs. Teraz np w 2016 roku mam na początku sezonu w Serie A 83mln na transfery, a do tego dostukałem 20 ze sprzedaży i już wydałem 98 na 4 zawodników. Także nie mam jakiegoś specjalnego podejścia, mix stawiania na młodych a z drugiej strony rekordy klubowych wydatków.

Grając w FM 2011 Legią przez sezonów dało się zaobserwowac 2 różne style sprowadzania zawodników: 1. Polegał na ściąganiu jak najlepszych piłkarzy z zagranicy, często młodych z jak najwyższym potencjałem i tak była Legia - brazylijsko-argentyńsko-afrykańska. 2. W połowie 3 sezoni odbiło mi i popsułem ten skład ściągając najlepszych polskich piłkarzy (odradzam). Teraz to w zależności od klubu, ale mam coś z Wengera bo zawszę staram się wybierać młodych zawodników.