[quote="Pyskaty"]No właśnie . To ja nie wiem za co teraz Inter by piłkarzy opłacił .
Tzn. w przyszłym sezonie biorąc pod uwagę najgorszy scenariusz, że nie awansują do Europejskich pucharów [/quote]
Transmisje, sponsoring...

[quote="peps"]Gram w polskiej ekstraklasie, mam 2024 rok. Drużyna za zdobycie mistrzostwa dostaje marne 5mln zł, kiedy w bundeslidze juz w roku 2012 mistrz dostaje grubo ponad 20mln euro. Rozumiem, że nie ma co porównywać reali tych dwóch państw ale przepaść jest kolosalna a z biegiem lat to się raczej nie zmienia. Domyślam się, że chodzi tu o reputacje ligi, reputacje klubów.
Stąd moje pytanie. Jak jest u Was? Czy słabsze ligi mogą dorównać tym galaktycznym? [/quote]
Dokładnie tak jak mówisz, rośnie wraz z sukcesami drużyn i reputacją ligi, ale powoli i dorównać do najlepszych lig jest cholernie ciężko. W jednej z karier facet doprowadził do sytuacji gdzie w półfinałach LM grały trzy drużyny z Irlandii Północnej i nagroda za zwycięstwo w ciągu 50 lat wzrosła 10x, z 50 000 GBP do 570 000 GBP. No i trzeba też pamiętać, że pozostałe ligi nie stoją w miejscu

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 08.08.2012 o godz. 17:13

[quote="kamiQadze"][quote="Peps"]Wszystko się zgadza. Na wstępie pisałem, że nie ma co porównywać lig zachodnich do np polskiej. Problem w tym, że to nie ulega zmianie po kilkunastu latach (!). To już chyba w porządku nie jest. Ciężko jest porównywać drużynę, która dostaje 30mln za zwycięstwo do tej, która otrzymuje 2. Te pieniądze to czysty zysk i dla polskiego klubu potencjalne 30mln stanowiłyby lwią część budżetu na przyszły sezon.[/quote]

30 mln w jakiej walucie? Euro? Złotych?

też chciałbym rozwoju naszej ligi, by miał kto i komu oraz przede wszystkim za co płacić te 30 bań złotych/9 bań jurków...
jednak zmiana kasy tylko dla mistrza byłaby bez sensu... naszą ligę jest bardzo łatwo zdominować, podniesienie finansów mistrza którym w zależności od drużyny którą się rozpoczyna, gracz zostaje w ciągu 2-5 sezonów zabije sens gry w takiej lidze, chyba że manager sam przeniesie się do słabszego klubu by uczynić go wielkim... i bez tych 30 baniek można zdominować ligę nie przegrywające meczu przez sezony... podnieść zysk dla wszystkich równo w zależności od miejsca ok... ale nie mistrzowi i to o kwoty o których wspominasz...[/quote]

Nie zrozumieliśmy się. Jeżeli chodzi o kasę dla mistrza to tylko porównania (najłatwiej porównać pieniądze za zwycięstwo). Chodzi o równomierny rozrost finansowania klubów.
Mam wrażenie, że nie nie da się np. wygrać LM polskim klubem. Jest to po prostu niemożliwe finansowo.
Nie chce mi się wierzyć, że da się prześlizgnąć przez kilkanaście meczy z rywalami dużo bogatszymi, gdzie pensje dwóch zawodników to jak pensja całej polskiej drużyny.
Mam na myśli oczywiście uczciwą grę. Bez edytorów, genie scout'ów i bóg wie czego jeszcze

Cyt. poprzednika: Równomierny rozrost finansowania klubów - tu chyba bardziej pole do popisu miała by sztuczna inteligencja, jakieś marne grosze za miejsca w lidze niewiele zmienią, choćby z czasem były to coraz większe sumy. Bo o ile w czasie meczu nieraz potrafią nas załatwić, że nie wiemy, co się stało, obojętnie - uczciwie, czy nie, to w kwestii zarządzania zespołem, transferów, czy całej otoczki finansowej każdego klubu komputerowi oponenci nie dorastają żywym menadżerom do pięt. Dlatego po jednym zwycięstwie w lidze, choćby i tej silniejszej, następne tytuły mistrzowskie przychodzą nam dosyć łatwo.

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 08.08.2012 o godz. 21:11

Po jednym czy dwóch sezonach marne grosze nic nie zmienią ale po 15latach owszem.

Polska liga i tak jest zbyt prosta, i nudna po kilku sezonach. A kiedy w realnym świecie jej mistrz awansuje do Ligi Mistrzów? Bo w grze dzieje sie tak praktycznie co sezon. Zwłaszcza jeśli tym mistrzem jest nasza drużyna. Danie każdej z drużyn więcej pieniędzy nic tu nie zmieni. Lepiej gdyby skonstruowali tę grę tak, żeby wraz ze wzrostem reputacji ligi było w niej z kim się mierzyć co sezon. To, czy pozostałe drużyny dostaną na koniec rozgrywek po milionie złotych, czy po dziesięć milionów, nic nie zmieni, bo te barany i tak nie będą potrafiły zbudować drużyn, które były by w stanie nawiązać walkę z zespołem prowadzonym przez żywego gracza, i które równie dobrze prezentowały by się w Europie. Ja osobiście zazwyczaj nie mam problemów z finansami, i dla mnie ten aspekt, jak i aspekt kwot za transfery graczy, też często krytykowany, jest bliski ideałowi, i sprawiedliwy. Szkoda że muszę kończyć, do jutra =)

Nie jestem fanem polskiej ligi. Nie podoba mi się to, że wydają pieniądze na jakiś słabych piłkarzy z zagranicy, a nie inwestują pieniędzy w młodzież. Za hajs który dadzą piłkarzowi z zagranicy mieli by kilku dobrych małolatów. Teraz nawet nie dają rady w walce o kwalifikacje do Europejskich pucharów. Szkoda, ale może jakieś 10 lat jakaś polska drużyna coś może zdziała.

// Edytowano 2 razy, ostatni raz 08.08.2012 o godz. 22:58

Robsson -> 10 lat temu tak mówiłem. Straciłem nadzieję.

he. Za 10 lat pewnie to samo powiem