Artykuły

Millwall SEZON 3 (2002/3)
BARTOSH! 17.03.2002 21:43 1471 czytelników 0 komentarzy
3


W związku z awansem do Premiership przebudowywany jest stadion. Prace trwają już dobrych parę miesięcy i ostatecznie nasz 'The New Den' ma się powiększyć do 30,000 miejsc. Mimo rozbudowy stadionu, nowy sezon otwieramy z kontem Ł16m na plusie.

Kończę pertraktacje w sprawie transferów kilku nowych zawodników. Już w klubie są: nowy bramkarz Hugo Pinheiro (Ł400,000 z Marinhense). Ci, którzy czytali moją poprzednią rozgrywkę Newcastle wiedzą, że tego bramkarza kupił wtedy Man Utd i dokonywał on w bramce cudów. Liczę, że tym razem będzie tak samo. Tommy Miller (MC) kosztował Ł500,000 i liczę na jego dobrą postawę, na początek w rezerwach. Na Prawie Bosmana pozyskaliśmy Richarda Walkera (AM/F RLC) z Aston Villi. No i jak na razie mój największy osobisty sukces, zgodził się grać w Millwall Jamie Mc Master (Ł1.4m z Leeds). Pozbyliśmy się jednego dziadka - Casiraghi trafił za Ł550,000 do Leyton Orient, a pozyskaliśmy innego - za Ł450,000 przyszedł David Batty z Leeds. Do Coventry oddałem Gary'ego Crofta za Ł1m

Cahill odchodzi do Birmingham za Ł1.1m. Po Brocchiego zgłosili się ostatecznie nie przedstawiciele Piacenzy, ale Udinese i Napoli. zawodnik uzgodnił szczegóły indywidualnego kontraktu z neapolitańczykami. Brocchi ma przejść 1 lipca do Napoli za Ł4.6m.

Napastnikiem, który ma nas poprowadzić do zajęcia miejsca gwarantującego udział w europejskich pucharach będzie 29-letni Hiszpan, Alberto Artigas (F RC) ściągnięty za Ł1m z Salamanki.

Liverpool wygrywa na początek sezonu Tarczę dopiero w karnych (z Leeds).

Lista zakupów zamknięta (na razie). Uzupełnia ją pozyskanie Chrisa Llewellyna (AM/F RLC) oraz Rhysa Evansa (GK) - obaj za Free, Ivana Javiera Cuadrado z Barcelony (Ł1.6m) oglądanego od jakiegoś czasu. No i plejada młodych: Neil Stewart (SW/D C) za Ł875,000 z QPR, 19-letni Kevi Gall (SC, Ł450,000 w ostatnich dwóch sezonach 40 goli w 89 meczach w D2), 21-letni prawoskrzydłowy Holender Jeffrey de Visscher (Ł250,000 z Twente), napastnik Marnix Kolder, też Holender (Ł100,000 z Veendam), 17-latek z Finlandii Toni Lehtinen (SC, Ł14,000 z Peterborough) i starczy.

27779 widzów oglądało na The New Den nasz inauguracyjny mecz z Evertonem. Wystawiłem następującą jedenastkę:
MILLWALL:
Pinheiro - Jordan, Cuadrado, Caldwell - McAteer - Huckerby, McMaster, Bubb - Okocha - Collins, Artigas.
Od początku siedliśmy na przeciwnika, który cały czas starał się wyprowadzić szybką kontrę. Aktywny był zwłaszcza Francis Jeffers. Inicjatywa należała jednak do nas i przed przerwą zobaczyliśmy dwie bramki. Najpierw w 24' Okocha zgrał do Artigasa i Hiszpan nie zmarnował okazji. 5 minut przed końcem pierwszej połowy McMaster zainicjował akcję, podał do Cuadrado, który wypatrzył w polu karnym Collinsa. Podanie Hiszpana było znakomite, ale strzał Collinsa z woleja jeszcze lepszy. Burgos, argentyński bramkarz Evertonu, był bez szans. W drugiej odsłonie kibice zobaczyli mecz walki. Pięciu zawodników otrzymało żółte kartki, a bramki już nie padły. Początek więc mamy wymarzony. Pinheiro oraz Okocha (MOM) zagrali na 9-tkę. Tylko Caldwell dostał niższą notę niż 7.

Nie wiem o co tu chodzi, ale mi się podoba. Kolejne dwa mecze u siebie wprawdzie remisujemy, ale z drużynami ze ścisłej czołówki (Sunderland 1-1, Man Utd 0-0). W końcu wygrywamy wyjazd w Leicester 3-1! Pierwszy mecz przegrywamy u siebie z Middlesborough 1-2, ale wszystko przez czerwone kartki, które otrzymali: Pinheiro (53') oraz Reid (73'). W tym ostatnim meczu debiutował mój najnowszy zakup. Ł5.75m kosztował 30-letni reprezentant Brazylii Marcelinho Carioca (AM RC). Jest to teraz nasz gwiazdor numer 1 z tygodniówką Ł21,000. Poluję jeszcze na dwóch lewoskrzydłowych: Harpal Singh (Leeds) oraz znanego reprezentanta Portugalii Folhę (Standard).

Trochę niespodziewanie odpadliśmy z Pucharu Ligi ze Stockport (D1). Wyniki: 0-1, 0-0. W tym samym czasie Wisła pokonuje Real w Madrycie 1-0 w Lidze Mistrzów.

Leeds zmiotło nas 3-0 na Elland Road, ale
znów graliśmy w dziesiątkę. Tym razem aż przez 75 minut i wszystkie gole straciliśmy po 40 minucie gry. Szybko okazało się jednak, że to był to tylko wypadek przy pracy. Pokonaliśmy 1-0 Newcastle, a z derbowego pojedynku na Uptown Park z West Ham wywieźliśmy 1 punkt za remis 1-1. Wreszcie w 10 kolejce czeka nas kolejny derbowy mecz z liderującą Premiership Chelsea. Zagramy prawie w najsilniejszym składzie, bo wszyscy są zdrowi i tylko (albo aż) Pinheiro nie może wystąpić z uwagi na kartki, a naprawdę znakomity to bramkarz (AvR 7.44 7 puszczonych goli w 9 meczach). Na przedmeczowej odprawie powiedziałem chłopakom krótko: "wiecie co macie grać, liczę na 3 punkty". Składy:
MILLWALL:
Tyler - Jordan, Cuadrado, Caldwell - McAteer - Huckerby, Carioca, Bubb - Okocha - Collins, Artigas. Manager: Bartosz Suchacki.
CHELSEA:
Bosnich - Bogarde, Melchiot, Ehiogu - Hoseth, Morris, Wise, Di Cesare - Stanić - S.Anderson, Hasselbaink. Manager: Claudio Ranieri.
Ranieri nastawił swój zespół dość defensywnie. Nie spodziewałem się takiej asekuranckiej postawy po liderze, ale... w 9' to Hasselbaink dał gościom prowadzenie. Co z tego, że mieliśmy przewagę, skoro nasi przeciwnicy grali bardzo uważnie w defensywie i jeszcze prawie zarobili karnego. Całe szczęście, że arbiter nie dał się nabrać na teatralny upadek Jimmy'ego Floyda. Do przerwy Chelsea zagrała perfekcyjnie taktycznie i próby Cariocy, Bubba i Collinsa na niewiele się zdały.
Po przerwie obraz gry nie uległ zmiany. Nie dokonałem roszad w składzie i ustawieniu, bo uznałem, że zmęczenie spowoduje, iż rywale zaczną szybciej od nas popełniać błędy. Gramy presingiem i bardzo agresywnie. Wreszcie dwójkowa akcja pary napastników Collins - Artigas przyniosła wyrównanie. Wybornie grający w powietrzu Hiszpan strzelił "swoją" bramkę, piątą w sezonie. Rywale rzeczywiście zaczynali "puchnąć", ale skuteczność tego dnia nie była najmocniejszą stroną naszych napastników, którzy 10-krotnie strzelali na bramkę Bosnicha, ale tylko 3 razy celnie. Mecz zakończył się remisem, w sumie zasłużonym, choć to my mieliśmy bez wątpienia w meczu przewagę. Jesteśmy w górnej połówce tabeli.

Przetrwaliśmy trudny okres. W trzecim pod rząd derby (!) pokonaliśmy Tottenham na White Hart Lane, by po kolejnych 7 dniach zremisować z v-ce liderem z Liverpool (1-1). Szkoda, bo ten drugi mecz mogliśmy wygrać. Jesteśmy na 7 miejscu na razie i walczymy o puchary.

Stoke walczy o utrzymanie i doprawdy walczy dzielnie. Po 34 minutach prowadziliśmy 3-0, ale w 71' było już 3-3 i byliśmy w odwrocie. Wreszcie stało się. W 88' Dadason strzelił 3 swojego gola w meczu a czwartego dla gospodarzy i przegraliśmy wygrany mecz! Słabo zagrał Pinheiro, ale wybaczę mu ten jednorazowy (mam nadzieję) spadek formy.

Z końcem roku zajmujemy 6 miejsce w tabeli. Czołówka przedstawia się następująco:
1. Chelsea 50 pkt
2. Liverpool 43 pkt
3. Man Utd 37 pkt
4. Tottenham 36 pkt
5. Southampton 33 pkt
6. Millwall 32 pkt

W drugiej części sezonu, z drużyn czołówki, u siebie zagramy z Tottenhamem, So'ton oraz z mocnymi Leeds (8 miejsce). Z pierwszą trójką czekają nas zatem wyjazdowe mecze i trudno myśleć o poprawie naszej lokaty na koniec sezonu. Angole mają 4 drużyny w Lidze Mistrzów, 3 w Pucharze UEFA i 1 w Intertoto. Bezwzględnie musimy zatem zająć miejsce w pierwszej ósemce, co jest wykonalne. W czołówce strzelców jest David Collins (8 goli), a Artigas ma tylko jednego mniej. Brakuje w drużynie zdecydowanego lidera w II linii, gdzie zdecydowanie wyróżniają się Carioca i Okocha (3x MOM). O naszej dobrej lokacie świadczy jednak w tym sezonie znakomita postawa obrońców. Ivan Cuadrado pozyskany z Barcelony jest zdecydowanie najlepiej odbierającym piłkę zawodnikiem w lidze. Jego średnia 7.6 na mecz jest wręcz astronomiczna. Wystarczy dodać, że drugi w tej klasyfikacji Paul Butler z Leicester ma AvR 6.0 na mecz. Na dodatek trzeci jest nasz Jason McAteer (AvR 5.8/mecz). Irlandczyk legitymuje się też najwyższą średnią not w naszej drużynie - 7.89 z 19 meczów (8
miejsce). Niestety zostałem zmuszony rozwiązać kontrakt z Seanem Devine, którego nie udało mi się sprzedać, a w bieżącym sezonie zagrał tylko 3 mecze, wszystkie w reprezentacji (!?). W jego ślady pójdzie "Giggs z The New Den" czyli Scott Huckerby. Jest w czołówce najlepszych dryblerów, ma AvR not powyżej 7, ale w każdym meczu z dobrym zespołem grał na 6-tkę lub niżej. Jest dobry, ale nie nadaje się do Premiership. Z lewej strony będzie grał Singh lub Evans.

Przytrafiła się nam przykra wpadka: 0-4 u siebie z Leicester, z którymi dopiero co zremisowaliśmy 2-2 na wyjeździe grając większość meczu w 9-tkę. Było to spotkanie w ramach III rundy FA Cup i przyjdzie wkrótce okazja zrewanżować się w ramach replayu.
I dokładnie ten sam skład pokonał w powtórce "Lisy" 1-0. "Złotą bramkę" zdobył Artigas.

Gramy z Man Utd na Old Trafford w obecności 60 tysięcy widzów. Flagi, transparenty, chóralne śpiewy. Jest niesamowita atmosfera. Wychodzą już uczestnicy tego, miejmy nadzieję, niezapomnianego spektaklu. Gospodarzy prowadzi Gary Neville, a moich 46-krotny reprezentant Nigerii Jay Jay Okocha. Komentatorzy są zgodni, każdy inny wynik niż zwycięstwo gospodarzy należy uznać za niespodziankę. W wywiadach przedmeczowych zwracam uwagę, że u siebie zremisowaliśmy po meczu, w którym byliśmy równorzędnym partnerem. Jednak fachowcy nie dają nam szans, bo United są zdeterminowani i jeżeli marzą o dogonieniu Chelsea, muszą wygrywać z takimi drużynami jak my. Opinii fachowców zdaje się nie podzielać Sir Alex Ferguson, który wystawił przeciwko nam tylko jednego nominalnego napastnika, Ruuda Van Nistelrooya. Oto komplet składów:
MAN UTD:
Barthez - P.Neville, Johnsen, Stam, G.Neville - Ze Roberto, Petit, Anderton, Chadwick - Scholes - Van Nistelrooy.
MILLWALL:
Pinheiro - Jellyman, Jordan, Poole, Caldwell - Batty - McMaster, Carioca, Bubb - Okocha - Collins.
Zatem my też nie zagraliśmy w optymalnym zestawieniu. Braki kadrowe i (nie ukrywam) rywal wymusiły to na mnie zmianę taktyki. W obronie zabrakło Broadhursta i Cuadrado, w pomocy McAteera - to kluczowi zawodnicy w mojej ekipie. Liczę na spryt Buba, klasę Okochy i Cariocy oraz szybkość Collinsa.
Początek meczu dla nas i w 29' jestem w niebie! David Collins uwolnił się spod opieki obrońców i po akcji z Bubbem - trafia do siatki obok bezradnego Bartheza! Szok na Old Trafford! Korzystny wynik udało nam się dowieść do przerwy. Postanowiłem na razie nie dokonywać zmian. Man Utd jednak coraz mocniej cisnęli, aż w końcu Paul Scholes wcisnął w 71' gola i 1-1. Wtedy zacząłem zmieniać i zmieniałem non stopn aż do końca meczu. Zremisowaliśmy ważny mecz, którym odbudowaliśmy morale.

Najlepszym dowodem na poprawę nastrojów w drużynie był mecz na Highbury z Arsenalem. Mimo kontuzji kluczowego zawodnika (Carioca) udało nam się... WYGRAĆ z Arsenalem na ich terenie! Jedynego gola zdobył niezawodny David Collins.

Na mistrzostwach świata drużyn U21 (mowa o tych, które miały miejsce w rzeczywistości tj. w Argentynie miesiąc temu) gwiazdą turnieju był bez wątpienia Javier Saviola, król strzelców imprezy. Dla mnie objawieniem był jednak inny zawodnik. Niesamowity drybler Andres D'Alessandro. Którego uznano drugim najlepszym zawodnikiem mistrzostw. W związku z kontuzją Cariocy postanowiłem go sprowadzić do Millwall i udało mi się to w ciągu 3 dni. Było to o tyle łatwe, że kosztował tylko Ł1.4m, był do wzięcia na "loanie", nie grał w tym roku nic i ma paszport włoski. Przypomniałem sobie też o jednym z moich ulubieńców. Za Ł10,000m kupiłem Jamesa Goulda (AM RLC) z Northampton. Obecnie moim „targetem” numer 1 na letnie mercatto jest Esteban Cambiasso z Realu Madryt. Aby go pozyskać musielibyśmy jednak zająć miejsce gwarantujące udział w europejskich pucharach.

D'Alessandro zadebiutował w meczu IV rundy FA Cup ze Swidnon. Wygraliśmy 2-1, a debiutant zagrał na 7. Kolejnym naszym przeciwnikiem będzie Man Utd. Nie najlepsze to losowanie...

13 bramka Davida Collinsa w lidze dała nam zwycięstwo 1-0 z Leeds i awans na 5 miejsce w tabeli. Apetyt
rośnie. Prezes Paphitis mówi coś o Lidze Mistrzów, co oznacza konieczność zajęcie miejsca w pierwszej czwórce.

2-0 pokonaliśmy 'Boro' na ich terenie i dwie asysty zaliczył Andres D'Alessandro. Wszystko się zgadza. Już jesteśmy na 4 miejscu.
Potwierdzeniem dobrej passy jest też remis 1-1 na Old Trafford z Man Utd w ramach meczu V rundy FA Cup. W przypadku awansu trafilibyśmy na Portsmouth (D1), więc szansa awansu do czołowej czwórki byłaby całkiem realna.
Nie przestraszyliśmy się nawet lidera! Bez kompleksów, z dwoma napastnikami i trzema obrońcami, wystąpiliśmy w meczu na Stamford Bridge. W Chelsea zagrały takie (CM'owskie) asy jak Hoseth, Ehiogu, Hasselbaink i Sonny Anderson, a jednak tymi, którzy w tym meczu strzelali gole byli tylko zawodnicy Millwall. Wygraliśmy 2-0 po bramkach napastników (D.Collins 55', Artigas 80'). Dzięki temu zwycięstwu jesteśmy już na 3 miejscu! Zaczynam powoli wierzyć w tę Ligę Mistrzów w następnym sezonie.

Dzieją się rzeczy nieprawdopodobne. Przeszliśmy Man Utd w Pucharze Anglii! Już w 6' Wes Brown dostał czerwoną kartkę, więc goście grali w osłabieniu. Wykorzystał to Artigas w 24'. Jednak w 67' siły się wyrównały po czerwonej kartce dla Bubba. Postanowiliśmy od tego momentu pilnować wyniku i mimo mocnego naporu Man Utd dowieźliśmy wynik do końca.
W lidze natomiast zmasakrowaliśmy Derby u siebie 4-0. 2 gole zdobył Samba zastępujący Collinsa. MOM został jednak Artigas (gol, asysta). Obaj dostali maksymalne noty podobnie jak Llewellyn, autor dwóch asyst. Trzy 10-tki - Londyn w amoku! Kibice Millwall są wszędzie.
Zaczynam też coraz więcej myśleć o nowym sezonie. Intensywnie zbieram informacje o zawodnikach, którzy mogliby zasilić klub latem.

Zgodnie z przewidywaniami łatwo przeszliśmy Portsmouth 3-1. W ostatnim tygodniu pozyskałem jeszcze jednego zawodnika. 22 marca 2003 roku odbyła się konferencja prasowa, na której z prezesem Paphitisem przedstawiliśmy Matteo Ferrariego (D RC) kupionego z Interu za Ł1.2m. W tym sezonie Włoch zagrał tylko w 8 meczach swojej drużyny i bardzo chciał odejść by grać w pierwszym składzie. Stanie się znaczącym wzmocnieniem bloku defensywnego - taką przynajmniej mam nadzieję.
Ferrari zadebiutował w derbowym meczu z Tottenhamem i został MOM z notą 9. O to mi chodziło! Oby tak dalej.

Kontuzja Artigasa (3 weeks), słabsza postawa naszego kapitana Ivana J. Cuadrado (nota 5), jak również kiepska skuteczność napastników, stały się główną przyczyną porażki z Chelsea w półfinale Pucharu Anglii na Uptown Park. Trudno, w tym roku nie zdobędziemy pucharu. Jednak i tak dużo już zrobiliśmy choćby eliminując Man Utd. Decydującego gola dla Chelsea zdobył znakomity reprezentant Walii Daniel Slatter (DMC) w 57'. Brakowało także Byrona Bubba, którego zmogła kontuzja kilka dni przed meczem (month).

Hugo Pinheiro najlepszym piłkarzem w Premiership wg samych zawodników! Sensacyjna to informacja, ale prawdziwa. W XI sezonu znaleźli się jednak inni: Jason McAteer (interesuje się nim Aston Villa) oraz David Collins (rezerwa).
Po tym meczu w kompromitującym stylu przegraliśmy 0-2 z Ipswich, a McMaster i Collins zagrali na "piątkę". Nie daliśmy rady także Southampton. 1-2 u siebie z kontrkandydatem do miejsca gwarantującego udział w Lidze Mistrzów, to poważna wpadka. Spadliśmy na 6 miejsce (33 kolejka), a So'ton awansował na 4 pozycję. Nie jest tragicznie, strata do trzeciego Man Utd wynosi tylko 2 punkty.

Odrobiliśmy trochę remisem z Liverpoolem 1-1 na Anfield Road i pokonaniem 2-1 Stoke, grając w tym drugim meczu w mocno eksperymentalnym składzie. Wystarczy spojrzeć na nazwiska strzelców bramek: Reid (FRC) oraz Kolder (SC). Reid zagrał czwarty mecz w składzie A, a dla Koldera był to debiut.

Końcówka jest emocjonująca, ale całe szczęście, że omijają nas kontuzje. Wyzdrowieli już Bubb oraz Artigas. Pokonaliśmy Bolton 2-1 (A) i w 37 kolejce zremisowaliśmy u siebie 2-2 z Coventry. Ten jeden punkt pozwolił nam utrzymać się na 3 pozycji, ale jeszcze nie możemy być pewni miejsca w pierwszej czwórce. Na
początek rzut oka na tabelkę;
1. Liverpool - 78 pkt (37 meczów)
2. Chelsea - 75 pkt (35)
3. Millwall - 68 pkt (37)
4. Tottenham - 68 pkt (37)
5. Arsenal - 67 pkt (37)
6. Man Utd - 66 pkt (37)

O wszystkim zadecydują ostatnie mecze i rozstrzygnięcia w zaległościach Chelsea (Aston Villa, Leeds). w 38 kolejce zagrają m.in.:

Aston Villa (8) - Millwall (3)
Bolton (16) - Arsenal (5)
Liverpool (1) - Leicester (12)
Southampton (7) - Man Utd (6)
Tottenham (4) - Middlesborough (15)
West Ham (14) - Chelsea (2)

Najpierw Chelsea uległa 0-2 w Birmingham, by pokonać Leeds 3-2. Porażka v-ce lidera z Aston Villą nie wróży nam najlepiej. Zagramy jednak na maxa. Jedenastka, która ma spowodować, że w następnym sezonie na The New Den zawita Liga Mistrzów, przedstawia się następująco:
Pinheiro (c) - Caldwell, Broadhurst, Ferrari - Poole - Singh, D'Alessandro, Carioca - Walker - Kolder, Collins. Zatem z podstawowego składu brakuje kapitana Cuadrado, Batty'ego, Lewellyna, McMastera, Okochy i Artigasa! Mówiąc krótko o przyczynach nieobecności moich asów, można krótko: kartki i fitness.

Do przerwy u nas 0-0, Arsenal przegrywa 0-1, Tottenham prowadzi 2-0, a Man Utd prowadzi 1-0. Tottenham pewny zwycięstwa do końca ostatecznie pokonał 'Boro' 2-1. Arsenal zabrał się ostro do roboty i w 79' już prowadził i byliśmy na 5 miejscu, bo u nas ciągle 0-0. Man Utd z 1-0, zaczął przegrywać 1-2, by w 86' wyciągnąć remis.

Arsenal do końca już nic nie zdziałał i ostatecznie wygrał 2-1 z Bolton. A my? Cały czas mamy przewagę. od 60' już ostro nacieramy. Dokonałem już 3 zmian: Bubb za kontuzjowanego Cariocę, joker Tony Shields za D'Alessandro, Samba za Koldera. W 66' po akcji Singha z woleja strzela Samba, ale wysoko ponad bramką. Za chwilę w akcji znów bierze udział Singh, tym razem organizuje coś z Bubbem i Collinsem, ale efekt końcowy jest mizerny. Gospodarze też zmieniają, ale ich zmiennicy nic nie grają. Kiedy spiker na stadionie podał wynik z Bolton, z chłopaków uszło powietrze. Gra siadła i zegar zaczął sprintem odmierzać końcowe minuty. Jeszcze w 90' minucie w zamieszaniu pod bramką gospodarzy do bezpańskiej piłki dopadł niezmordowany Singh, ale jego strzał został zablokowany w gąszczu nóg na polu bramkowym. Jeszcze raz piłka wychodzi za szesnastkę i teraz Samba przymierzył z całej siły, a piłka.. WPADŁA!!!! GOOOOOOOOL! Oszaleliśmy! Sędzia od razu odgwizdał koniec meczu, bo wiedział co się dzieje. Wskakujemy, a właściwie utrzymujemy 3 pozycję i będziemy grać w Lidze Mistrzów! Szok! MOM został Singh, no ale nikt nie miał co do tego wątpliwości. Paphitis udziela wywiadu dla BBC1, ja zaraz mam konferencję prasową i myślę, że pytań będzie sporo. Na konferencję przyszli ze mną Carioca i Pinheiro, którzy coraz lepiej (basic) mówią po angielsku. Pytania zaczął dziennikarz 'Daily Mirror':

- Czy wierzył Pan do końca, że osiągniecie sukces?
B: Szczerze powiedziawszy, od 79' zacząłem wątpić, bo widziałem, że zawodnicy podłamali się trochę. To młody zespół i żal im było całorocznego wysiłku. Cieszę się, że wszystko dobrze się skończyło.
- Kogo ewentualnie widziałby Pan w składzie Millwall w przyszłym sezonie. Czy to prawda, że z klubu mają odejść Mc Ateer oraz Okocha?
B: Nie ukrywam, że mam na oku kilku zawodników, którzy niewątpliwie mogliby wzmocnić nasz skład, ale za wcześnie by o tym mówić. Mc Ateer oraz Okocha mają ważne kontrakty jeszcze przez rok i tylko tyle mogę powiedzieć. Ich nieobecność w ostatnim meczu spowodowana była urazami.
- Czy jedną z nowych twarzy Millwall może okazać się Diego Pablo Simeone?
B: Nie potwierdzam i nie zaprzeczam. To bardzo dobry i doświadczony zawodnik, który z pewnością by się nam przydał.
- Jaka jest główna przyczyna "fenomenu Millwall", o którym piszą ostatnio gazety?
B: Myślę, że składa się na to wiele czynników. Czy jest to fenomen? Coś w tym jest, ale to chyba lekka przesada. W końcu zawodnicy, których udało się nam ściągnąć na The New Den są reprezentantami mocnych drużyn jak np. Marcelinho Carioca, Jason Mc
Ateer czy Jay-Jay. Mamy też w kadrze pięciu reprezentantów kadry U21 Anglii. David Collins od dawna zapowiadał się na gwiazdę europejskiego formatu, podobnie Bubb i McMaster. Kluczową rolę odgrywa zatem, w mojej ocenie, właściwa selekcja. Nikogo w klubie nie trzymamy na siłę i dużo czasu poświęcamy na wyszukiwanie talentów. Wiele zależało na pewno także od umiejętności właściwej negocjacji z klubami i zawodnikami, których udało nam się pozyskać. Mamy w klubie siedmiu środkowych napastników i żaden z nich nie narzeka! To rzeczywiście jest pewien fenomen. Nieoceniona jest też rola władz klubu, które nigdy nie zablokowały transferu, który proponowałem przeprowadzić. To utwierdzało mnie w przekonaniu, że jestem obdarzony znaczącym kredytem zaufaniem. Myślę, że kredyt ten spłaciłem z nawiązką. Liczę na dalszą owocną współpracę. Dziękuję, to wszystko co mam do powiedzenia.

Wkrótce jednak zdecydowałem się sprzedać 31-letniego McAteera do Aston Villi za Ł5m. Zważywszy, że Batty ma już także 34 lata, postanowiłem poszukać wartościowego DMC. Poole jest jeszcze za młody, a Rusk, to znakomity zmiennik. Na razie czas jednak pora na urlop.

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Najnowsze artykuły

Zobacz także

Wyszukiwarka

Reklama

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.