Artykuły

Historia pewnego meczu
Craxa fan 08.02.2011 18:32 29074 czytelników 0 komentarzy
2

Witam wszystkich bardzo gorąco. Mamy 16 października 2010 roku. Przed nami spotkanie ósmej kolejki Premier League, Blackburn Rovers – Wolverhampton Wanderers. Mój Blackburn plasuje się na dobrej, siódmej pozycji. Przeciwnik zajmuje miejsce osiemnaste, a mecz rozgrywamy na Ewood, czyli jesteśmy zdecydowanym faworytem tego spotkania. Pewnie wielu z was pomyśli, co to za problem wygrać z  "ogórkami"? Odpowiadam, że jest to problem, ponieważ czytałem setki postów jak to ostrzeliwano bramkę "ogórków", a oni jednym strzałem z czterdziestu metrów wygrywali mecz, doprowadzając graczy do białej gorączki. Postaram się pomóc tego uniknąć.

Od razu zaznaczam, iż jest to poradnik dla graczy cierpliwych i konsekwentnych. Chciałbym, na przykładzie jednego spotkania ligowego, pokazać krok po kroku, jakie działania zastosować, aby uzyskać korzystny rezultat. Nie będę się tu rozpisywał o przedmeczowych przygotowaniach, czy o doborze taktyki, gdyż jest to indywidualna sprawa każdego z Was, a tematy te były już wielokrotnie poruszane na łamach CM Revolution. Rozegram przykładowe spotkanie zespołem z Premier League - Blackburn Rovers. Dlaczego są to rady dla konsekwentnych i cierpliwych? Dlatego, że mecz będę rozgrywał w pełnym wymiarze czasowym i to samo proponuję Wam wszystkim. Tylko wtedy będziecie mogli obiektywnie ocenić swój zmysł taktyczny i podejmować odpowiednie kroki w celu osiągnięcia korzystnego rezultatu. Proponuję też rozegrać kilka spotkań w klasycznym widoku 2D, bo tylko wtedy macie klarowny przegląd sytuacji na boisku. Po każdych pięciu minutach będę zatrzymywał akcję i opiszę relację, analizując wszelkie kluczowe zagrania poszczególnych zawodników. Wtedy też, zależnie od sytuacji panującej na boisku, będę korygował i poczyniał zmiany w ustawieniu bądź taktyce.

Ustawienie obu zespołów

Po ustawieniu taktycznym widać wyraźnie, że Wolves nastawia się na obronę. Będą schowani za podwójną gardą, a w defensywie zagrają co najmniej ośmioma zawodnikami. Ja liczę na długie, prostopadłe podania od obrońców oraz stałe fragmenty gry.

0-5 min.

Od początku spotkania utrzymujemy się przy piłce, jednak po pierwszej próbie ataku ją tracimy. Rywal rusza z kontrą, po której pierwszy raz fauluje Chimbonda. Stały fragment gry dla Wolves i kapitalny odbiór Dunna, który rusza środkiem boiska. Zostaje sfaulowany około czterdziestego metra od bramki i mamy pierwszy stały fragment gry. Salgado wrzuca piłkę w pole bramkowe, a Samba uderzeniem głową kieruje futbolówkę do siatki. Od trzeciej minuty prowadzimy [1-0]. Kolejne dwie minuty to zażarta walka w środku pola...

Po pierwszych dobrych minutach spotkania prowadzimy, więc żadnych zmian taktycznych nie robię. 

Jeden strzał i od razu bramka. Niewielka przewaga w posiadaniu piłki dla przeciwnika. Zanotowaliśmy też jeden faul.

5-10 min.

W szóstej minucie Andrews popisuje się prostopadłym podaniem, ale Gamst-Pedersen nie zdołał oddać strzału, gdyż pewnie interweniuje obrońca rywali. Po chwili zaliczamy kolejny faul, a winowajcą okazuje się Salgado. Goście dobrze wykonują stały fragment gry i Jarvis strzałem zza linii pola karnego wyrównuje stan spotkania.

Kolejne pięć minut należą do gości, a ja podejmuję decyzję odnośnie bocznych obrońców. Ustawiam im odbiór piłki z agresywnego na normalny, gdyż obaj zaliczyli po faulu, a przeciwnik na tym skorzystał.

Jeden strzał Wolves i jedna bramka. Kolejny faul.

Pierwsza bramka dla Wolves

W tym miejscu chciałbym przeanalizować błąd naszych obrońców. Chociaż może nie tyle błąd, co wadę krycia strefowego. Na pierwszym obrazku widać początek akcji Wolves. W czerwonym kółeczku znajduje się późniejszy strzelec bramki Jarvis, który jest prawidłowo kryty przez dwóch moich obrońców (nr 5 Givet, nr 39 Chimbonda) Z lewej strony piłkę podaje Ward (nr 2), a żółta strzałka to tor lotu piłki. Adresatem podania ma być Miljas (nr 20). Czarna linia przedstawia dobieg Grelli (nr 16) do tegoż zawodnika. Samba (nr 4) zostaje przy zawodniku Wolves (nr 12), ale co w tym czasie robi Andrews (nr 17)? Stoi sobie. Sześciu moich piłkarzy pilnuje trzech piłkarzy Wolves, a Miljas biega sobie w najlepsze po polu karnym. Podczas krycia 1 na 1 Miljas nie miałby tyle swobody.

Niby kryty...

Kilka chwil później, zaznaczony w czerwonym kółku Jarvis, dalej jest pod kryciem Giveta i Chimbondy. W czarnym kółku widać interweniującego wślizgiem Grellę. Tuż za Grellą poszedł Andrews, a zawodnika (nr 12) pilnuje już aż trzech piłkarzy, w tym Samba (nr 4), który od jakiegoś czasu stoi w tym samym miejscu.

...ale jednak nie do końca

A tutaj już mamy moment strzału, który pozostawiam bez komentarza. Jarvis (nr 17) ucieka dwóm obrońcom, a odciętego od tej akcji Miljasa (nr 20) pilnuje aż trzech naszych piłkarzy. Samba (nr 4) w dalszym ciągu w tym samym miejscu. To jest właśnie krycie strefowe. Przy kryciu 1 na 1 każdy z tych trzech piłkarzy rywala, którzy brali udział w tej akcji, miałby solidną opiekę i zabezpieczenie.

10-15 min.

W kolejnych dwóch minutach goście zamykają się we własnym  polu karnym, ale dwa razy kapitalnie interweniuje Samba. Wolves dostają pierwszy rzut rożny, po którym Salgado czyściutko odbiera piłkę i rusza do ataku. Odnotowujemy kolejny strzał. Dunn uderza zbyt lekko i piłka w rękach bramkarza.

Po kwadransie gry goście mają wyraźną przewagę w posiadaniu piłki, więc ustawiam w poleceniach z ławki - "graj piłką".

Tym razem jeden faul popełnił rywal. Wywalczyli także jeden rzut rożny, a my popisaliśmy się celnym strzałem.

15-20 min.

Przez kolejne minuty utrzymujemy się przy piłce i atakujemy. W osiemnastej minucie Andrews uderza z główki po dośrodkowaniu Salgado, ale bramkarz Wolves pewnie łapie piłkę. Minutę później celny strzał Dioufa, ale zbyt lekki, niestety. Naciskamy rywala, gdy golkiper gości chwilę później z trudnością wybija piłkę przed siebie po strzale Beniteza. W dwudziestej minucie z dystansu próbuje Gamst Pedersen, ale piłka znowu w rękach bramkarza.

Cztery celne strzały w ostatnich pięciu minutach. Ten okres spotkania był dobry, więc nic nie zmieniam.

Bombardowanie bramki Wolves i jeden faul popełniony przez rywala. Trzy świetne odbiory na połowie przeciwnika.

20-25 min.

W dwudziestej drugiej minucie niecelny strzał Beniteza, którego pilnowało trzech obrońców. Chwilę później zaliczamy kolejny faul. Tym razem Dunne.

Mozolne rozgrywanie piłki i jeden niecelny strzał. Po jednym faulu po obu stronach i coraz słabsza postawa Grelli, któremu ograniczam swobodę taktyczną.

25-30 min.

W dwudziestej ósmej minucie zablokowany strzał Gamst Pedersena i mamy pierwszy rzut rożny. Stały fragment gry egzekwuje Gamst Pedersen. Dośrodkowanie na długi słupek, Samba... i [2-1]. Zaraz po wznowieniu gry drugi faul Chimbondy.

Jeden strzał zablokowany i jeden celny, zamieniony na bramkę. Został ostatni kwadrans pierwszej połowy, postanowiłem grać na "kontroli".

Kolejny faul i wykorzystana stuprocentowa sytuacja. Nasza przewaga się zaostrza.

30-35 min.

Faul Giveta w odległości siedemnastu metrów od bramki. Strzał van Damme’a zablokowany i goście wywalczyli drugi rzut rożny, po którym niecelnym uderzeniem popisał się Doyle. Drugi faul Salgado i pierwsza żółta kartka. Strzał rywala zablokowany.

To nie był dobry fragment gry naszego zespołu, więc rezygnuję z "kontroli" i włączam "ofensywę".

Dwa faule i żółta kartka po naszej stronie. Trzy niecelne strzały dla gości.

35-40 min.

Doyle fauluje po raz drugi, więc można wymuszać na nim presję i te właśnie opcję zaznaczam przy tym zawodniku rywala. Zaostrza się nasza przewaga. W trzydziestej ósmej minucie niecelny strzał z dystansu Andrewsa. Minutę później piłka odbija się od rywala i mamy drugi rzut rożny. Tutaj dopatruję się szansy, gdyż obie bramki strzeliliśmy po stałych fragmentach gry. Niestety, goście poszli po rozum do głowy i zopiekowali się Sambą.

W obawie utraty bramki ‘’do szatni’’, postanowiłem w końcówce pierwszej połowy zaznaczyć opcję "chwila odpoczynku", żeby dograć tą połowę do końca.

Faul gości, jeden niecelny strzał i rzut rożny dla nas, to bilans ostatnich pięciu minut.

40-45 min.

Na początku tego fragmentu gry kolejny faul gości. W czterdziestej drugiej minucie Diouf minimalnie chybia po dośrodkowaniu Andrewsa. Minutę później mamy trzeci rzut rożny. Tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego kolejny faul Milijsa i nakazuję wywierać presję na tym graczu. Sędzia dolicza jedną minutę, a my wywalczyliśmy czwarty rzut rożny. Kolejny faul zawodnika Wolves.

Pierwszą połowę wygrywamy i co najważniejsze kontrolujemy przebieg spotkania. Niepokojący jest fakt, że tracimy bramkę po jednym celnym strzale przeciwnika. Bramka to efekt biernej postawy Samby i Giveta, którzy pozwolili oddać strzał zza linii pola karnego. To był jedyny błąd naszej defensywy. Goście w przerwie przeprowadzają jedną zmianę personalną. Napastnik Ebanks-Blake zastąpi pomocnika Milijasa. Wniosek jest prosty. Wolves zaatakuje i to będzie nasza szansa na kontrataki. Wyłączam opcję "chwila odpoczynku" i bez żadnych zmian personalnych przystępujemy do drugiej połowy.

45-50 min.

Pierwsza akcja gości i wyrównującą bramkę strzela Ebanks-Blake. Błąd Samby i Salgado. Kolejne minuty to spokojne rozgrywanie piłki przez rywala.

Musimy zaatakować, więc decyduję się na pierwszą zmianę personalną. Mało aktywnego Gamst Pedersena zastąpi ofensywnie grający Benjani.

Drugi celny strzał rywala i druga bramka.

50-55 min.

Kolejne dwie minuty utrzymujemy się przy piłce i po faulu Warda otrzymujemy rzut wolny na wysokości pola karnego. Po wrzutce w pole karne obrońcy rywala wybijają piłkę na rzut rożny. Chwilę później mamy kolejny rzut rożny, tym razem z lewej strony boiska. Samba zalicza faul w ofensywie.

Goście bronią remisu, a my walimy głową w mur. W poleceniach z ławki nakazuję "grać szeroko".

Otrzymaliśmy trzy stałe fragmenty gry i obie drużyny zaliczyły po faulu. Wyrównał się stan posiadania piłki.

55-60 min.

W okresie ostatnich pięciu minut mieliśmy po jednej akcji z obu stron. Van Damme wybija piłkę z pod nóg Beniteza, a chwilę później goście strzelają bramkę, ale po ewidentnym spalonym. W sześćdziesiątej minucie niecelne uderzenie z dystansu, Benjaniego.

Piąty kwadrans gry to okres naszej największej skuteczności. Pierwsza drastyczna zmiana. Benjani zostaje przesunięty na trzeciego napastnika, rezygnuję z "szerokiej gry", i nakazuję "atakować środkiem pola".

Wynik niekorzystny przy naszej zdecydowanej przewadze. Zbliża się kluczowy kwadrans spotkania i czas na zdecydowany atak.

60-65 min.

Drugi faul Giveta i goście otrzymują rzut wolny w odległości trzydziestu pięciu metrów od naszej bramki. Niecelny strzał piłkarzy z Wolverhampton. Goście zaczynają grać na czas.

Atakujemy, ale bez skutku. Postanowiłem zmienić mało konstruktywnego Beniteza. W jego miejsce wejdzie Roberts.

My faulujemy, a goście raz niecelnie strzelają.

65-70 min.

Kolejny celny strzał gości pewnie wyłapany przez Robinsona. Chwilę później mamy rzut wolny, ale nie wykorzystujemy go, a goście ruszają z kontrą i Samba fauluje po raz drugi w tym spotkaniu.

Jako że nie oddajemy strzałów, zdecydowałem się podjąć ryzyko. Ustawiam na przewagę liczebną i wyłączam opcję "ataki środkiem". Włączam natomiast "nękanie rywali".

Od dziesięciu minut nie oddajemy strzału. Wolves raz celnie strzelają, a my zaliczamy kolejny faul.

70-75 min.

Kolejny faul Salgado, który zostaje upomniany przez arbitra, gdyż ma już żółty kartonik. Chwilę później fauluje Benjani. W siedemdziesiątej trzeciej minucie strzela Benjani, ale strzał zostaje zablokowany.

Kolejne minuty i nic nie wskazuje na poprawę rezultatu. Goście umiejętnie się bronią, a my gramy nerwowo i faulujemy. Postanowiłem cofnąć Benjaniego na pozycję OPŚ.

Strzelamy, ale obrońcy Wolves blokują. Kolejne dwa faule na naszym koncie.

75-80 min.

Po szybkim kontrataku wywalczyliśmy siódmy rzut rożny. Po wrzutce otrzymujemy rzut rożny, ale znowu defensorzy Wolves skutecznie wybijają piłkę. Chwilę później kolejny faul gości. Salgado wrzuca piłkę w pole karne, a obrońcy gości wybijają na kolejny rzut rożny. Benjani po raz kolejny przestrzeliwuje z dystansu.

Wyłączam "przewagę liczebną" i ustawiam "ofensywę". W poleceniach indywidualnych nakazuję Benjaniemu podawać prostopadłe piłki i ograniczyć strzały z dystansu.

W tym okresie gry mieliśmy sporo stałych fragmentów gry, które nie przyniosły skutku.

80-85 min.

Okres kopaniny w środkowej części boiska.

Trzecia zmiana personalna. Na prawej obronie zagra Emerton, który zastąpi Salgado.

85-90 min.

Wywalczyliśmy dziesiąty rzut rożny. Zamykamy rywala polu karnym i w osiemdziesiątej ósmej minucie Dunn zagrywa po ziemi w pole karne, a Diouf strzela technicznie obok słupka [3-2].

Natychmiast podejmuję decyzje i włączam "kontrolę" i "podania krótkie". W poleceniach z ławki wyłączam "nękanie rywali" i włączam "chwila odpoczynku". 

Sędzia dolicza trzy minuty, a goście zaczynają przyciskać. Andrews fauluje na wysokości pola bramkowego. Wybijamy piłkę i faul rywali, a my gramy na czas. W ostatniej minucie nasi piłkarze kopią sobie piłkę pomiędzy sobą. Koniec meczu, wygrywamy [3-2].

Tak to wszystko się zaczęło

Tutaj chciałbym przeanalizować okoliczności zdobycia zwycięskiej bramki. W czerwonym kółeczku jest późniejszy strzelec bramki (nr 32), ale znajduje się on na pozycji spalonej, tak samo jak drugi napastnik (nr 30). Emerton (nr 7) rozpoczyna atak i podaje (czarna strzałka) do niepilnowanego Dunna (nr 8), który cofa się, gdyż też jest na granicy spalonego. Cała drużyna rywala we własnym polu karnym.

Już prawie bramka...

Na drugim obrazku widać jak napastnicy w czerwonym kółku uciekli z pozycji spalonej (żółte strzałki). Dunn (nr 8) mógł dośrodkować piłkę przed linię obrony na dobieg, ale zdecydował się na dośrodkowanie za linię obrony (czarna strzałka), gdyż nasi napastnicy nie zdążyliby już dojść do tej piłki.

I gol!

Na kolejnym screenie widać już moment oraz linię strzał i zabezpieczenie (czerwone kółko),w razie obrony strzału i kontrataku.

Statystyki

Zwycięstwo nie przyszło może łatwo, ale kontrolowaliśmy całe spotkanie i zainkasowaliśmy trzy punkty. Teraz kilka uwag odnośnie ekstremalnych sytuacji. Po każdym spotkaniu analizuję (najważniejszą dla mnie) opcję, czyli statystyki pomeczowe. Tam widać jak na dłoni wszystkie błędne i bezbłędne decyzje, które podejmowałem. Po przeanalizowaniu moich statystyk zauważyłem, że Gamst Pedersen był dobrze odcięty od gry, gdyż przez 52 minuty był tylko osiem razy w posiadaniu piłki. Wprowadzony za niego Benjani narobił w krótszym czasie więcej zamieszania. Po analizie tych statystyk ustawiłem Norwegowi "szukaj gry" w poleceniach indywidualnych, co zaowocowało jego lepszą postawą w przyszłości. Takich aspektów jest wiele, trzeba tylko troszkę czasu i cierpliwości, a ta jest cnotą każdego szanującego się menedżera.

 - Jak uzyskać korzystny rezultat, kiedy rywal strzela nam dwie bramki w pierwszych minutach spotkania? – Można włączyć "przewagę liczebną", ale jest to broń obosieczna. Najlepiej zatrzymać grę i zmienić ustawienie na boisku na bardziej ofensywne. Włączyć "kontrolę" i wolno rozgrywać piłkę. W poleceniach indywidualnych zrezygnować ze strzałów z dystansu. Środkowym obrońcom ustawić długie podania i prostopadłe piłki na maksymalną wartość. Środkowym pomocnikom również prostopadłe podania, a w poleceniach z ławki "podania na wolne pole". Co jakiś czas włączać na kilka minut "przewagę liczebną" i przyspieszyć grę, a po chwili wracać do "kontroli".

- Jak utrzymać prowadzenie z bardzo mocnym rywalem? – Tutaj również kontrola, kontrola i jeszcze raz kontrola. Gra piłką, krótkie podania, wąskie pole gry, agresywny odbiór formacji ofensywnych i delikatny (bądź normalny) formacji defensywnych. Co jakiś czas włączamy kontrataki i przyspieszamy grę.

Ponad trzy tygodnie zajęło mi rozegranie jednego sezonu. Rozgrywałem spotkania w pełnym wymiarze czasowym i wnikliwie analizowałem sporne sytuacje. Po każdej nieuznanej bramce ze spalonego zatrzymywałem akcję i sprawdzałem czy sędzia się nie pomylił. Kiedy nakazałem jednemu ze środkowych pomocników zagrywać piłkę do innego, konkretnego partnera, to przez całe spotkanie przypatrywałem się czy na pewno wykonuje moje polecenie. W ciągu tych trzech tygodni zdobyłem ósmą pozycję w lidze, ćwierćfinał Carling Cup i start w FA CUP zakończony niepowodzeniem, gdyż odpadłem już po pierwszym spotkaniu. Może to niewiele, ale wyniki te sprawiły mi satysfakcję, gdyż przytargałem kawał marmuru, a teraz przyjdzie mi z niego wyrzeźbić coś konstruktywnego. Mam nadzieję, że moje rady pomogą Wam, drodzy userzy, w konsekwentnej grze i przede wszystkim w osiąganiu korzystnych rezultatów. Życzę powodzenia i wytrwałości.


Słowa kluczowe: 

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Najnowsze artykuły

Zobacz także

Wyszukiwarka

Reklama

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.