Nie brać urlopów, odpowiadać mediom na pytania, nie wdawać się w kłótnie z łupim kompem

First - Bardzo zaangażowane podejście rośnie zależnie od czasu, w jakim rozgrywasz sezon. Im dłużej, tym większe. Gra liczy faktyczny czas gry i sam czas gry, im mniejsza różnica tym wyższe zaangażowane podejście.
Second - lojalność spada również gdy interesujesz się wieloma zawodnikami, w końcu jest to Lojalność do klubu/zawodników. Jeśłi robisz dużą rywalizację w klubie i interesujesz się (wypowiadasz w mediach) innymi zawodnikami, to grający na tej samej pozycji strzelają focha i lojalność spada.
Co do taktyki nie wiem, najmiejszą różnicę chyba to sprawia.

Jeśli chodzi o faworyzację to i tak wysoka. Wyobraź sobie szeroką kadrę Interu Mediolan. Specjalnie dla nich Włoski ZPN chciał wprowadzić zasadę, iż w szerokiej kadrze MUSI być co najmniej 3 krajanów.
2/3 pierwszej '11' powiadasz, jednak cóż to jest w porównaniu z szeroką kadrą (załóżmy 25 osób). Jakieś 6-7 osób co stanowi około 26%. Nie jest to dużo, niezależnie ilu z nich gra regularnie w pierwszym składzie.

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 26.05.2008 o godz. 23:55

Użytkownik uznał post za pomocny

@ Bardzo zaangażowane podejście - Słyszałem gdzieś, żeby ten atrybut urósł musisz stawiać sobie wysoko poprzeczke, czyli gdy np. zarząd pyta Ciebie o cele na zbliżajacy się sezon, to wybierz natrudniejszą dla Ciebie dostępną opcję ( Walka o tytuł, Zwycięstwo ), to samo tyczy się meczy. Gdy grasz ze słabszymi przeciwnikami i media zadają pytanie przed meczem to odpowiadaj że wygrasz ten mecz. I jeśli go wygrasz, tak będzie kilka razy to powinno pomóc, lecz jeśli przegrasz, skutek powinien być odwrotny do zamierzonego ; )

Jeśli się mylę proszę mnie poprawić ; )

Użytkownik uznał post za pomocny

ja po 15 sezonach mam wszystko na 20 oprócz faworyzowania krajowych zadodników (tu mam chyba 4), na na urlopy chodza w kazdym pucharze kraju i ligi i skłócony jestem ze wszystkimi trenerami ;P

Urlopy skracają czas rozgrywania sezonu, jednak jako same w sobie nie wpływają na żaden atrybut. Wielokrotnie temat był poruszany, nawet we wcześniejszych wersjach i bez wątpienia 'Bardzo zaangażowane podejście' z czasem rośnie wg pewnej zależności, mianowicie czasu, w jakim rozgrywany był sezon. Mechanizm pewnie prosty: liczyczas faktyczny i czas gry, jakoś dzieli, to do skali i już.

Formalnie można to tłumaczyć tak: analiza rywala, przygotowywania treningów i taktyk, poszukiwanie nowych kopaczy i pracowników czy interakcja z tymi aktualnymi - to wszystko zajmuje sporo czasu. Teoretycznie im bardziej się w to zgłębiasz tym więcej czasu tracisz, przez co wydłuża ci się sezon. Skoro jest taka prosta zależność, to jak łatwiej sprawdzać zaangażowanie managera? Przez czas jaki potrzebował, by dokończyć sezon. Tak to działa w FM 2008 i tak to działało we wcześniejszych wersjach...

@ Up - Albo odpalić FM ' a, załadować save, zgasić monitor i pojść na parę godzin na dwór ; ) i tak pare razy aż dopniesz swego, ha! ; )

@ Down - Czyli w pewnym sensie miałem rację ; )

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 27.05.2008 o godz. 01:12

Przepraszam Cię Rdeq7, ale absolutnie nie masz racji Kibicujesz prawidłowej drużynie, to Ci się chwali, ale ja rozgrywam sezony dość szybko, gdyż analiza, przygotowanie treningów to nie jest znów mozolna praca, a ja sam czasu wiele nie mam, żeby marnować wiele godzin na FMa. A atrybut "Bardzo zaangażowane podejście" mam na 19. Dlaczegóż? Otóż kruczek tkwi w wypowiedziach dla mediów ;] Rzadko wypowiadam się w kwestii zawodników, jednakże przed meczami zawsze. Staram się również często ucinać pogawędki z trenerami itp ;]

Nie własne doświadczenie przekazuję, jednak wielu bardziej doświadczonych graczy, którzy doszli do takiego wniosku przy okazji FM 2007. Zresztą ja zawsze odpowiadam mediom w przeddzień meczu, zawsze jak pytają o zawodników. I jaki efekt? Nigdy zaangażowania nie miałem wyższego niż teraz, gdy kilka dni gry schodzi mi na jeden sezon. Wnioski nasuwają się same, zresztą zbieżne z tym co wcześniej napisałem. Jednak jeśli u Was nie ma takiej zależności - mogę się mylić.