Informacje o blogu

Bez taryfy ulgowej

Ten manifest użytkownika zachi przeczytało już 3508 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

MÓJ BLOG

 

Dziennik kapitański, data gwiezdna 41365,9

 

Dziennik kapitański. Mówi kapitan Żan-Luk Pikard. Wróciliśmy na Ziemię, by dokonać kilku niezbędnych napraw i miło spędzić należny nam urlop. Jak by nie było, trzy tygodnie laby to kawał czasu i warto go właściwie wykorzystać. Komandor Rajker pojechał do Alabamy (leżącej na północy NUSA, czyli Niu Unajted Stejsts of Anoreksja) na konwent ludzi w kapturach, porucznik Łorf i porucznik-komandor Dejta dostali rolę w 22000145 odcinku "Mody na sukces", a ja leżę w łóżeczku w swojej kajucie i popijam gorącą Earl Gray. W moje łapki wpadła cudna książka o tytule "Gry, które wciągają jak spacer po bagnie" autorstwa Jarosława Męczypały. Człowieka, który w XXI wieku Dawnej Ery całe życie spędził przed komputerem. Wielce interesująca lektura. 

 

 

 


 

Jarosław Męczypała, "Gry, które wciągają jak spacer po bagnie" 

wybrane fragmenty

 

[...]

Bez szans, dziś nie wychodzę z domu, znowu jest tylko siedemnaście stopni na plusie. Byłem umówiony ze znajomym na surwiwalowy wypad do lasu, niestety nasze plany zmienił lejący się z nieba deszcz. Poza tym - jak można w taką pogodę spacerować? Czyż nie lepiej jest zaparzyć kawę, połamać tabliczkę czekolady i usiąść przed komputerem? Oczywiście, że to o wiele lepsze rozwiązanie! W domu najbezpieczniej, przede wszystkim. Nie potrąci mnie pijany kierowca, nie dziabnie nożem pod żebro rozwścieczony kibic, nie spadnę z krawężnika i nie wydam ciężko pożyczonych pieniędzy na jakieś głupoty. Zamiast tego kreatywnie spędzę czas w fotelu, macając myszkę i pieszcząc klawisze klawiatury. Cóż mogę dziś wybrać do grania? Zastanówmy się...

 

The Settlers II [1996]

 

Osadnicy. Sitlersi. The Settlers. Gra wiecznie żywa, która doczekała się nie tak dawno temu wersji odświeżonej graficznie. Mechanika rozgrywki pozostała praktycznie bez zmian, za to oczy cieszą śliczne i kolorowe animacje w 3D. Gra ta nauczyła mnie, że aby wydobyć złoto w kopalni potrzebuję jedynie kilofa, mięsa oraz chleba. Że wojna to zabawa, Murzyni nie są wcale tacy szybcy a zawód geologa polega na wbijaniu tabliczek w ziemię. Proste zasady gry powodują, że w świat osadników wchodzi się bez większego bólu. Stres powoduje nader rzadko. Bardzo dobra pozycja, bez wątpienia.

 

Grand Theft Auto 4 [2008]

 

Wielki hit na konsolach, obiekt drwin i wyzwisk na PC (o czym przekonał się również Adolf Hitler, co można zobaczyć tutaj : http://www.youtube.com/watch?v=OJ3frqb1Zf8). Gra legenda. Brutalna jak reformy w Irlandii, wielka jak dziura budżetowa w Polsce i grywalna jak... jak poprzednie jej odsłony. Trafiamy do wielkiego miasta spłukani niczym przetrawiony obiad i staramy się wzbogacić. Jak? Na wiele różnych sposobów. Grabieże, morderstwa, mafijne porachunki. Drobne wpadną nam do kieszeni nawet po smaszowaniu prostytutki gdzieś w ciemnym zaułku. Gra uczy, że wystarczy się tylko schylić po pieniądze. Po wcześniejszym udupieniu człowieka i wyjęciu mu portfela oczywista. Czego jeszcze możemy się dowiedzieć po małym tete-a-tete z GTA? Ano tego, iż upadek z wieżowca nie zawsze kończy się śmiercią, metro bywa zabójcze a helikoptery nie mają szans w starciu z pierwszym lepszym drzewem.

 

 

 Silent Hunter 4 [2007]

 

Bul, bul, ból - czyli życie na okręcie podwodnym w trzech słowach. Kolejna, czwarta już odsłona najlepszej serii symulatorów okrętu podwodnego. I wielki powrót na wody Pacyfiku (gdzie mogliśmy się zanurzyć w pierwszej części tej gry), żeby tłuc po rzyci skośnookich wojowników Wschodzącego Słońca i Zachodzącej Potęgi. Programiści wspięli się na wyżyny swoich umiejętności i zaserwowali nam coś, co znacząco odbiega od opinii "odgrzewanego kotleta". Po świetnym Silent Hunterze 3 (oraz po kilku znaczących fixach) SH4 okazał się grą nader grywalną i (nu, niemalże) pozbawioną błędów. Jednocześnie, niestety, wzrosły wymagania sprzętowe. I żeby nacieszyć oczy przecudowną grafiką należało udać się do sklepu po nowy procesor, więcej pamięci i wydajną (bardzo wydajną) kartę graficzną. Dopiero ustawienie jakości grafiki na maksimum powoduje, iż woda wygląda jak woda, łódź nie przypomina dużej rury z kioskiem a topienie wrogich okrętów to sama przyjemność (zwłaszcza dla oka). Silent Hunter uczy cierpliwości (misje bywają naprawdę dłuuuuugie), zmusza do sięgnięcia po podręcznik do matematyki (gdy chcemy sami obliczać kurs celu, odległość do niego, odpowiedni kąt strzału) a także tego, że na okrętach podwodnych radośnie było i romantycznie (a to dlatego, że mała ilość miejsca na okręcie była motorem wielu intymnych zbliżeń wśród załogi).

 

 The Elder Scrolls IV : Oblivion [2006]

 

Tylko dwie gry z gatunku CRPG wciągnęły mnie w tak wielkim stopniu, że spałem nierzadko z głową na klawiaturze. Było to dwa tytuły ze stajni Bethesda, III i IV część serii The Elder Scrolls - odpowiednio Morrowind i Oblivion.

Historia opowiedziana w Oblivionie nie jest może najwyższych lotów (umiera cesarz, zły wróg czai się by wpaść do krainy Cyrodiil i wyciąć w pień wszystko co żyje i przez teleport nie ucieka), ale rozległość świata i mnogość wątków pobocznych rekompensuje tę wadę. Grafika jak na tamte czasy siekała po oczach, a i dzisiaj daje radę (tym bardziej, że użytkownicy nie próżnowali i wykonali od groma i ciut dodatków które dopieszczają Obliviona do granic możliwości). Grafika, dźwięk, potężny dzban grywalnego miodu. Pamiętajcie - zanim usiądziecie do tej gry, ustawcie budzik na rozsądną godzinę. Oblivion szybko Was nauczy, że magowie to nie znów takie cioty jak można sądzić, że trzema wilkami można solidnie podjeść, a także, że granie w pełnym skupieniu (w nocy) ze słuchawkami na uszach (z podkręconym wolumem) to naprawdę idiotyczny pomysł.

 

[...]

 

W świecie gier zwiedziłem tysiace kilometrów nieistniejących w rzeczywistości krain, wytłukłem do nogi miliony potworów którymi straszyła mnie babcia w czasach, gdy na chleb mówiłem beb, a na muchy ptapty. Latałem, pływałem, biegałem, spadałem, turlałem się, krwawiłem, tańczyłem i byłem martwy. Strzelałem, uciekałem przed pociskami, kombinowałem, kradłem, siedziałem w pace. A to wszystko po to, by zapomnieć o kłopotach, by pobawić się z wyobraźnią w chowanego, by zwyczajnie się zrelaksować. Z czasem niestety zapomniałem o tym, że o wiele zdrowiej jest wybiec na boisko i zdobyć gola własną nogą, a nie wirtualnym jej odpowiednikiem, wciskając klawisz 'A' na klawiaturze.

 

[...]

 


 

Dziennik kapitański, data gwiezdna 41365,11 

 

Dziennik kapitański, uzupełnienie. Mówi kapitan Żan-Luk Pikard. Skończyłem już lekturę książki "Gry, które wciągają jak spacer po bagnie". Zajmująca lektura, a i owszem, ale zgodzić się z autorem nie mogę. Z mojego punktu widzenia idiotyzmem jest to, co opisał w swej książce Męczypała. Idiotyzmem jest spędzanie dziesiątek godzin przed monitorem, wlepiając oczy w zbitki pikseli. Jest przecież tyle innych, bardziej ciekawych zajęć, niż granie na komputerze czy konsoli. Na przykład ustawki między kibolami (sport to zdrowie), wciąganie amfy (dobre na katar), czy zwykłe chlanie do upadłego (piwo nie szkodzi wątrobie). Całe szczęście, że świat w jakim ja żyję, jest o wiele zdrowszy. Osobiście wolę sobie podmuchać w mini-flecik dla relaksu. Pikard out. 

 

 

 

[ w poprzednim odcinku ]

Słowa kluczowe: Pozostałe

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Reklama

Szukaj nas w sieci

Zobacz także

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.