8 dni pozostało nam do pierwszego meczu ligowego sezonu 2008/2009. Po udanym okresie przygotowawczym wszyscy oczekiwali na mecz z Dnipro. Przez ten czas piłkarze lżej trenowali. Część z nich leczyła drobne urazy. Ja tymczasem siedziałem w papierach szukając odpowiednich trenerów, a także scoutów chcących podjąć pracę w naszym klubie. Nie było to trudne zadanie. Już po dwóch dniach do sztabu trenerskiego dołączyło kilka nowych twarzy. Także scouci chętnie zgłaszali się do pracy.

Powoli, lecz wielkimi krokami zbliżał się dzień inauguracji ligi. Z tego powodu zarząd zdecydował się zwołać konferencję prasową. Zostałem poinformowany, że nie wchodzi w gre wysłanie na nią Khruslova. Cóż, nie zawsze robi się to co lubi. Tak czy inaczej musiałem iść spotkać się z dziennikarzami i wysłuchiwać idiotycznych pytań. Trudno. Była godzina 13, za godzinę miała odbyć się owa konferencja. Siedziałem w swoim gabinecie paląc papierosa i rozmyślając o jutrzejszym wyjazdowym meczu. Zastanawiałem się czy zmieniać coś w taktyce, czy zagrać ustawieniem jakim graliśmy w sparingach. Będę musiał te rozważania przełożyć na później, bowiem dochodziła już 14. Poszedłem do sali konferencyjnej, która była już prawie cała zapełniona. Zaczyna się ...



- Dzień inauguracji ligi to dla pana na pewno szczególny dzień. Jest pan zdenerwowany ?

- Tak, jestem trochę zdenerwowany, ale to normalne. To mój pierwszy mecz o punkty, w dodatku z naszymi największymi rywalami, więc nie mogę być całkiem spokojny.



- Pierwszy mecz sezonu to tak na prawde wielka niewiadoma. Czy zgadza się pan ze stwierdzeniem, że nie wie na co stać piłkarzy ?

- Nie, nie zgadzam się z takim postawieniem sprawy. Po to organizuje się przedsezonowe sparingi, żeby uniknąć takiej sytuacji o jakiej pan mówi. Oczywistym jest, że sparingpartnerzy nie prezentują poziomu zespołów Ekstraklasy, ale pozwalają ocenić na co stać moich zawodników.



- Jutrzejszy dzień zaznaczyli sobie w kalendarzu pewnie wszyscy kibice Metalistu. Jak pan ocenia wasze szanse w zbliżającym się spotkaniu ?

- Jak najbardziej mamy szansę, jeżeli zagramy dobry futbol. Musimy wyjść na boisko i zagrać swoją piłkę. Jeżeli to nam się uda zrealizować to nie obawiam się o wynik.



- Czy szykuję pan jakieś niespodzianki taktyczne na jutrzejszy mecz ?

- Myślę, że dyskusja o taktyce byłaby z mojej strony nieostrożnością. Jakim ustawieniem będziemy grać dowiedzą się państwo jutro przed meczem. Nie zamierzam rozmawiać o taktyce, chyba sami państwo rozumiecie.



- W mediach coraz głośniej o piłkarzach, którzy są łączeni z transferem do Metalistu. Może pan zabrać głos w tej sprawie ?

- To plotki. Nie przewiduję, aby ktoś jeszcze został sprowadzony do klubu w tym okienku transferowym.



- Jak pan wie, ciąży na panu wielka presja ze strony kibiców z Charkowa. Jak pan sobie z tym radzi ? Nie przeszkadza to panu w pracy ?

- Wiem, że ta praca wiąże się z presją. Rozumiem podejście kibiców, mają prawo oczekiwać ode mnie sukcesów, wiem jaki potencjał ma ta drużyna. Nie, presja nie przeszkadza mi w pracy. Staram się robić swoje, a weryfikacją tego będą wyniki zespołu.



- Czy po tym co zobaczyć pan w sparingach zamierza pan pozbyć się któryś zawodników ?

- To nie jest odpowiednie miejsce na takie dyskusje. Nie zamierzam rozmawiać o transferach, przykro mi.



Dziękuję państwu za przybycie, musimy już niestety kończyć, mam jeszcze kilka ważnych spraw na głowie. Do widzenia.


Znów zrobiłem to co kiedyś - okłamałem dziennikarzy. Tak na prawdę nie mam nic do roboty, ale nie chcę więcej słuchać tych hien. Po przeanalizowaniu wszystkich za i przeciw obecnego 4-4-1-1 postanowiłem, że właśnie w takim ustawieniu pojedziemy jutro na mecz do Dniepropietrowska.



12.7.2008

Dzisiaj gramy pierwszy mecz sezonu. Mój debiut na ławce trenerskiej. Powiedziałem dziennikarzom, że trochę się denerwuje ? Skłamałem. Chodzę cały w nerwach.



Dnipro - Metalist
Godzina: 18:00
Stadion: Arena Dnipro, Dniepropietrowsk
Składy

Tak jak się spodziewałem mecz był bardzo wyrównany. Żadna z drużyna nie odkładała nogi. Piłkarze do ostatniej minuty gryźli murawę. Po pierwszej połowie niestety przegrywaliśmy 2:1, ale druga część spotkania należała zdecydowanie do nas. Dyktowaliśmy tempo gry, czego rezultatem była bramka Devica z 71 minuty. Mieliśmy jeszcze spore szanse na objęcie prowadzenia, ale Gueye trafił w poprzeczkę, a Renato w słupek. Jestem zadowolony z pierwszego meczu sezonu, trochę szkoda, że nie udało się wygrać, ale szczęście było dzisiaj po stronie gospodarzy. W końcówce spotkania urazu nabawił się Godin. Na szczęście to nic poważnego.

Wynik



19.7.2008

Domowy mecz z zespołem Worskla Połtawa. W szatni odbyłem długą rozmowę z zawodnikami, przekazując im nieco zmienione polecenia taktyczne. Chciałem podejść do tego meczu bardziej ofensywnie.


Metalist - Worskla
Godzina: 18:00
Stadion: Metalist, Charków
Składy

Był to swoisty test dla mojej drużyny. Chciałem się przekonać jak poradzą sobie z nowymi poleceniami. Wiedziałem, że gramy z nieco słabszym rywalem, dlatego pozwoliłem sobie na ten eksperyment. Ku mojej uciesze, to my błyszczeliśmy na boisku, pozostawiając w cieniu zawodników przeciwnika. Po pierwszej połowie prowadziliśmy 2:0 za sprawą dwóch bramek Obradovica. Druga połowa to także popisy moich zawodników. Najpierw Devic z rzutu karnego, a w końcówce spotkania przebywający u nas na wypożyczeniu Ruslan Fomin dopełnia formalności. Jestem zadowolony z postawy chłopaków. Cieszę się, że szybko udało im się zaadaptować do nieco zmienionego stylu gry.

Wynik



26.7.2008

Czekał nas trudny, ale i bardzo ważny mecz wyjazdowy z drużyną z Odessy. Wiedziałem, że nie możemy pozwolić sobie na stratę punktów w tym meczu, wiedziałem także, że będzie o to bardzo trudno.


Czornomoriec - Metalist
Godzina: 18:00
Stadion: Głowny Stadion Czornomorca, Odessa
Składy

Cały mecz był strasznie nudny. W pierwszej połowie nie działo się kompletnie nic ciekawego. Jeżeli była jakaś akcja którejś ze stron to spowodowana błędem drużyny przeciwnej. Do przerwy 0:0. Rozczarował mnie Devic, który był kompletnie niewidoczny. W jego miejsce wszedł na boisko Ruslan Fomin. Już w 55 minucie ustalił wynik na 0:1. To była praktycznie jedyna akcja w drugiej połowie. Udało się nam zgarnąć 3 punkty. Cieszę się, bo to ważna zdobycz, ale w przyszłości będę oczekiwał lepszej gry moich zawodników.

Wynik


2.8.2008

Przed nami arcytrudne spotkanie z zajmującym pierwszej miejsce w tabeli Dynamem. Zastanawiałem się nad ustawieniem defensywnym na ten mecz, ale ostatecznie zdecydowałem, że zagramy naszym na razie nominalnym 4-4-1-1.

Metalist - Dynamo
Godzina: 18:00
Stadion: Metalist, Charków
Składy

Tak jak się spodziewałem od początku przeważali goście. Nasza gra przypominała słynną już "taktykę" - park the bus. Jednak w 22 minucie to my objęliśmy prowadzenie. Rzut rożny na bramkę zamienił Konyuschenko. Jeszcze w pierwszej połowie uciszyli nas piłkarze Dynama dwukrotnie pokonując Goryianov'a. Druga połowa praktycznie niczym nie różniła się od pierwszej. Guilherme dołożył 3 trafienie dla Dynama i takim wynikiem zakończył się mecz. Prawdę mówiąc spodziewałem się tego, że ulegniemy. Oczywiście liczyłem na wygraną, ale na chwilę obecną Dynamo Kijów to najlepszy zespół w Ekstraklasie. Dzięki temu, że Szachtar przegrał swój mecz z Dnipro, pozostaliśmy jak na razie na drugiej pozycji w tabeli.

Wynik



9.8.2008

Kolejny mecz wyjazdowy, tym razem z kompletnym outsiderem - FK Lwów. W miejsce Edmara pojawił się Jaja - liczyłem na jego atomowe uderzenia z dystansu.

FK Lwów - Metalist
Godzina: 18:00
Stadion: Ukraina, Lwów
Składy

Zagraliśmy tak, jak się po nas spodziewano. Ofensywnie, nie pozwalając przeciwnikowi przedrzeć się pod nasze pole karne. Jak mówi stare piłkarskie przysłowie: "grasz tak jak przeciwnik na to pozwala". My nie pozwalaliśmy piłkarzom ze Lwowa praktycznie na nic. Mimo licznych akcji do przerwy prowadziliśmy tylko jedną bramką. W drugiej połowie udało się dołożyć kolejne dwa trafienia. Pewnie wygraliśmy to spotkanie, zgodnie z przewidywaniami.

Wynik







W następnym odcinku: dalsze spotkania ligowe, a także losowanie i mecz eliminacyjny Ligi Europejskiej.