Informacje o blogu

Manifest użytkownika forthy

Manifesty użytkownika forthy przeczytało już 1451 czytelników!
Łącznie swój komentarz zostawiło 0 z nich.

Pokaż notki z kategorii:

Ostatnie publikacje

Marudzenie na tegorocznych mistrzów Polski zaczęło się jeszcze długo przed meczami 2 rundy kwalifikacyjnej do ligi mistrzów. Głównymi zarzutami były : primo - słaby wynik punktowy w naszej słabiutkiej lidze, secundo : niewielka ilość Polaków w składzie Wisły. Odpowiedzieć można łatwo - takiej przebudowy jaka dokonała się w Krakowie na przestrzeni ostatnich dwunastu miesięcy, w tym wieku w jakiejkolwiek liczącej się drużyny w Polsce nie widziałem. Zmiana dyrektora sportowego, trenera, większości sztabu, a przede wszystkim 3/4 pierwszej drużyny musiała się jakoś odbić na wynikach. Wszakże jeszcze jesienią mało kto przewidywał, iż Wiślacy są w stanie odrobić stratę do Jagielloni. Tymczasem ekipa spod Reymonta już na 3 kolejki przed końcem sezonu zapewniła sobie tytuł, nie grając pięknie, ale korzystając ze słabości rywali. Inni w naszej lidze byli, więc jeszcze słabsi...

Fani innych klubów zarzucają scudzoziemczenie Krakusów, ale czy naprawdę można z tego powodu obecnie Wisłę winić ? Skład zeszłorocznego Lecha oparto przecież na Arboledzie, Henriquezie, Kriwcu, Stiliciu, Rudnevsie. Jedynym wyróżniającym się powtarzalnie polskim piłkarzem Kolejarza był Sławomir Peszko sprzedany niestety w przerwie zimowej. Poznaniacy na jego miejsce po półrocznej zwłoce sprowadzili innego obcokrajowca - Tonewa. W Krakowie kluczową rolę odgrywa Małecki, a w pierwszej jedenastce oglądamy Wilka i Sobolewskiego. Nie jest, więc z tym brakiem Polaków beznadziejnie,  choć przyznaję od lat najsłabiej. Sama Wisła sparzyła się jednak na Polakach zresztą ostatnio w sposób niemiłosierny. Dawidowski, Łobodziński, dotychczas również Garguła - pobierali pensje jak na nasze warunki wielkie, nie oferując gry na poziomie nie tylko europejskim, ale choćby ekstraklasy. 'Ci lepsi' z byłych polskich Wiślaków - bracia Brożkowie przykładowo na polską ligę wystarczali, ale niestety w europejskich pucharach ostatnio dostawali srogie baty. Nie dziwię się, więc Valcxowi, że gdy dostał wolną rękę w poszukiwaniu wzmocnień tanim kosztem sprowadził Meliksona, Pareikę, Jaliensa, Genkova czy Lameya. Sztab Wisły zresztą sam podkreśla, iż polskie kluby za Polaków żądają cen z kosmosu, znacznie przewyższających ich umiejętności. Winą za to obwiniłbym nasz wspaniały system szkolenia, który niestety produkuje talenty w sposób śladowy.

Minął miesiąc, do klubu przybył kolejny zastęp stranierich i Krakowianie rozpoczęli walkę o piłkarskie eldorado. Pierwszymi rywalami byli piłkarze z wyjątkiem kilku półamatorscy. W Rydze większość kibiców Białej Gwiazdy momentami zaciskała zęby, które aż bolały patrząc na nieporadność Wisły w starciu z Skonto. 1-0, wynik na który chyba Wisełka nie zasłużyła, a za ostatnie 15 minut należy im się sroga bura. Narzekano na ociężałość Małeckiego i Chaveza, brak pomysłu w atakach, błędy defensywy. Sam byłem smutny patrząc na problemy w grze z zespołem, który polskie kluby powinny bić na luzie i ładować więcej niż jedną bramkę do siatki rywali. Przyszedł czas na rewanż przy Reymonta 22 i swoją opinię musiałem nieco skorygować. Defensywa Wisły nie pozwalała Łotyszom na nic, a jedyna groźna akcja, którą przeprowadzili piłkarze Skonta miała miejsce, przy stanie 2-0, gdy mecz był już rozstrzygnięty. Widziałem w tym meczu szybszego nieco już Małeckiego, Chaveza o wyglądzie piłkarza gladiatora, a nie rosłego murzyna z nadwagą jak tydzień wcześniej. Widziałem indywidualne błyski świetnej gry Ilieva czy Meliksona, a wreszcie gdy przy wyniku 1-0 Skonto się odsłoniło, Wisła w błyskawicznym tempie stworzyła kilka groźnych okazji. Spotkanie to pozwoliło mi wierzyć, że Krakowianie są dopiero na jakimś etapie przygotowań. W związku z czym cieszy fakt dwóch zwycięstw (punkty do rankingu, których nam tak brak!), gdy pomyślę o koszmarze z Levadią ( Skorża właśnie przygotowaniem do późniejszych rund tłumaczył przegraną) , czy męczarniach Lecha w meczach z Baku ( tylko jedno zwycięstwo...).

Dochodzę tu wreszcie do wtorkowego występu w Łoweczu, który natchnął mnie do napisania owego manifestu. Mistrzowie Bułgarii pokazali się ze świetnej strony, indywidualne akcje przede wszystkim Toma, ale i innych piłkarzy, a także składna wymiana podań podobać mogły się każdemu. W futbolu jednak tak to jest, że wygrywa zespół, który strzeli więcej UZNANYCH bramek ( Nie wchodzę yu w polemikę, czy bramka była, czy nie - jako Polak jej nie widziałem, ale obiektywnie zdaje mi się, iż była to sytuacja 50/50 i któryś z zespołów musiał poczuć się pokrzywdzony. Pecha mieli gospodarze). Wiślacy grali osłabieni brakiem Małeckiego i Pareiki, a mimo to stworzyli kilka klarownych sytuacji, popisując się bardzo dobrą skutecznością. Bułgarzy pewnie zasłużyli na remis, zdaniem niektórych nawet oni powinni wygrać ten mecz - ja nie gdybam co by było, bo równie dobrze strzelona przez Bułgarach bramka mogła podziałać na Wisłę jak płachta na byka, równie dobrze mecz potoczyć mógłby się inaczej gdyby sędzia podyktował karny na Ilievie (0-2 u siebie ? mogliby się załamać). Tak czy inaczej wynik brzmi 2-1 i na wyjeździe jest to rezultat wyśmienity.

Zewsząd słyszę jednak niestety narzekanie na styl zwycięstwa, że słabo zagrali, że Litex zasłużył na więcej. i tak dalej, i tak dalej...                                          Krytykom tym chcę powiedzieć jedno -  mi jako kibicowi polskiej piłki nędznie kopanej, odpowiada bardziej wspaniały wynik jaki osiągnęła Wisła na wyjeździe, niż porażki z ostatniej dekady. Czy to te piękne Wisły ( 3-4 , 0-1 z Barceloną, 0-2, 1-3 z Realem po świetnym pierwszym meczu, niezasłużona (tam jednak nie 50/50, ale ewidentny podwójny błąd sędziego), dramatyczna przegrana z Panathinaiksem. Czy to te spodziewane : Wisła z Barceloną ( ale z liczącym się w rankingu 1-0 w Krakowie ) , Legia z Szachtarem, Polonia W. z Panathinaikosem. Czy to te słabe : Wisła z Anderlechtem, Lech z Spartą, Zagłębie z Steauą. Czy wreszcie blamażu Białej Gwiazdy z Florą Tallin. Zaprawdę powiadam wam, stokroć cenniejsze jest zwycięstwo wywalczone w przeciętnym stylu.

Nie dzielę skóry na niedźwiedziu, ale Wisła jest bardzo blisko 4 rundy kwalifikacji LM, skąd już tylko krok do wielkich pieniędzy. Trzymam kciuki : za zwycięstwa, nie za piękne porażki.

Reklama

Reklama

Szukaj nas w sieci

Zobacz także

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.