Jeśli chodzi o napastników to wtrącę od siebie pewien motyw.
W 13 tradycyjnie grałem moim kochanym Interem i miałem w ataku: Milito, Cassano, Rocchiego, Palacio. Dokupiłem Podolskiego za 6,5mln po okazyjnej cenie (tak miało być, a nie było). Cassano w sezonie strzelił 1 bramkę, Palacio dwie, Rocchiego pogoniłem przed sezonem, Podolski grał jak mu się chciało, w ogóle mnie nie słuchał i nie reagował na moją gadkę w szatni. Potrafił przez 5 nie strzelić by w następnym meczu wsadzić 4. Milito w miarę ciągnął wózek, ale wiadomo, 33 lata i właściwie motywował się tylko na Juventusy i Milany. Aha, miałem jeszcze Guidettiego wypożyczonego z City, strzelił może ze 3 gole (wątpię).
W taktyce i rolach zawodników grzebałem cały sezon. Kuźwa nic nie mogłem wymyślić. Niektóre moje ustawienia były tak absurdalne, ale dosłownie czepiałem się wszystkiego aby zawodnicy w końcu zaczęli strzelać bramki. Zająłem 3 miejsce w lidze wygrywają ważne mecze jak z Juve po 4-1 czy Milanem po 3-0, ale remisowałem spotkania z Bologną itd. Mniejsza.
Po sezonie pożegnałem Cassano do Sampdorii, Milito do QPR, Guidetti wrócił. Przyszedł Longo z wypożyczenia z Espanyolu. W składzie więc miałem jego, Palacio i Podolskiego. Ściągnąłem do formacji ofensywnej Cuadrado i Hondę za 0 oraz Afellaya za jakieś 5mln. Grałem 4231 po w końcu miałem kogo postawić na skrzydło. Patrząc czysto na umiejętności to Podolski był ze dwie klasy lepszy od Longo, ale to Włoch strzelił jakies 18 bramek, a Podolski 5-6. Palacio tradycyjnie dwie (on to w ogóle niedorobiony w tym FM jest). Ligę jakimś cudem wygrałem, bodajże dwoma punktami.
W kolejnym sezonie przyszedł do mnie Diouf za 0 i Chicharito za 8,5mln z Realu Madryt. Podolskiego wykopałem do Kolonii za 2,5mln jakieś, Palacio za podobną kasę do Espanyolu. Chciałem grać dalej 4231, a mając 3 napastników (typowych lisów pola karnego) nie chciałem aby dwóch z nich siadało na ławce, a tylko jeden. Longo więc poszedł na wypożyczenie do Spezii (Serie A, klub filialny). Jakoś w listopadzie ogarnąłem jednak, że lepiej drużyna funkcjonuje w ustaweniu 3412 z dwoma napastnikami i wysuniętymi bocznymi obrońcami (u mnie Cuadrado i Santon). A więc grając dwójką napastników trochę żałowałem wypożyczenia Longo i musiałem w zimie kupić napadziora. Jako, że w rzeczywistości Belfodil i Icardi dołączyli do Interu, z ciekawości ich sobie sprawdziłem. Belfodil był u mnie w Romie i miał 2 bramki na koncie, Icardi kołek w Sampdorii. Spodobał mi się Belfodil (cofnięty napastnik), który był wystawiony na listę i przyszedł za niecałe 10mln chyba. Po 6 meczach ma 6 asyst i 6 bramek jako ten cofnięty, a Chicharito na zmianę z Dioufem jako liski systematycznie napieprzają bramki.
Teraz sobie zobacz ile czasu musiałem (jak mało kasy wydałem przy okazji) budować swoją taktykę. Teraz jestem w marcu 3 w lidze, ale usprawiedliwiam się tym, że miałem przez 3 miesiące dosłownie minimum 7 kontuzji w składzie i drużyna nie wytrzymała kondycyjnie grając co 3 dni tą samą jedenastką.
Także podsumowując mówię: bardzo dużo elementów jest ważnych do tego aby napastnik strzelał bramki, nie tylko postawienie kuleczki do przodu i wciśnięcie spacji. Pozdrówka i nie spinajcie się tak w czasie świąt.
Najnowsze posty