Mam ten sam problem grając United i mając do dyspozycji Rooneya i Van Persiego. Używam 4-3-3 z trzema środkowymi pomocnikami, dwójką skrzydłowych i wysuniętym napastnikiem lub 4-2-3-1 z dwoma skrzydłowymi i klasyczną '10' podwieszoną pod wysuniętego napastnika. W pierwszym ustawieniu ustawiam napastnika jako 'wysuniętego napastnika' z poleceniem częstych strzałów, tutaj gra Rooney, bądź Van Persie, ewentualnie Chicharito, co do drugiego ustawieniu klasyczną '10' jest Rooney ze swobodą taktyczną ryzykownymi podaniami, wyjściami na wolne pole i częstymi strzałami, Van Persie ustawiany jako 'kompletny napastnik' z częstymi strzałami i rajdami między obrońcami, bądź Chicharito jako 'lis pola karnego' z szukaniem gry. Przy 4-3-3 gram skrzydłami z ostrymi dośrodkowaniami i bezpośrednimi podaniami, przy 4-2-3-1 utrzymanie piłki, szersze pole gry i podania w pole karne. W zeszłym sezonie Rooney 17 bramek, Van Persie 16 we wszystkich rozgrywkach, teraz w marcu RVP 9 goli, Rooney 8... Partolą sytuacje nieziemsko, ale i nawet z ustawieniem 'częstych strzałów' potrafią zastanawiać się z piłką na 12-14 metrach przed bramką. Dodam, że strzałów celnych mam z lepszymi rywalami co najmniej po 6-8 na mecz, słabszymi nawet do 20-25. Obrońcy Smalling, Vidić, czy Jones potrafią mieć po 6-7, podczas gdy napastnicy zawodzą. Welbeck grając rzadziej i jako schodzący napastnik ze skrzydła ma 11 goli przy znacznie mniejszej roli. Zastanawiam się na ile to błąd gry, a na ile taktyki, w FM'ie 13 przy podobnych ustawieniach wykręcałem takimi napastnikami po 25-30 goli w całym sezonie, a mając Leandro Damiao w Tottenhamie doszedłem w jednym sezonie do 65 goli we wszystkich rozgrywkach, taktyki bardzo nie zmieniałem w porównaniu do 13, bo lepsze jest wrogiem dobrego, więc zastanawia mnie skąd ta niemiła niespodzianka wśród napastników w FM'ie 14.
P.S. Nie zdarza mi się ustawiać dwóch napastników w linii, chyba, że muszę gonić wynik, nie mam żadnego z nich ustawionego na odgrywającego.
Najnowsze posty