Jak dla mnie zmieniłbym:
- boki obrony (ograniczony boczny obrońca)
- boczni pomocnicy na ofensywnych i schodzący napastnicy
- dwóch defpomów (rygiel/regista + wpp)
- jednego napastnika cofasz do środka pola (wysunięty rozgrywający/enganche)
Polecenia dla drużyny:
sztywny i kontrola
utrzymanie piłki, gra piłką, zrezygnowałbym z podań na wolne pole, tempo wolne, lub bardzo wolne, dużo dyscypliny i trzymania się pozycji.

Wg mnie albo utrzymanie piłki (i klepanie jej w ataku pozycyjnym), albo gra skrzydłowymi. Musisz wybrać. Oczywiście taktykę należy dobrać do posiadanych zasobów ludzkich, a nie naciągać role i polecenia piłkarzy, do taktyki.

Wimbledonem grałem w FM 13. Pamiętam, że gra z kontry była dość skuteczna.

Drodzy koledzy i koleżanki,

obecnie prowadzę AFC Wimbledon. Awansowałem do Championship i aktualnie okupuję dolne pozycję. W niższych ligach nie miałem problemu z grą (o czym świadczy najpierw awans do League One, a sezon później do Championship). Niestety mimo wzmocnień przegrywam większość meczów, oddając co najwyżej 8 strzałów. Mam problem z utrzymaniem piłki, a ponadto tracę ponad 2 bramki na mecz. Moim napastnikom brakuje skuteczności, gdzie sezon i dwa sezony wcześniej ich gra bardzo mi się podobała.

Moja taktyka to 4-4-2 - kontrola, zrównoważony

Polecenia: utrzymanie piłki, podania na wolne pole, podania w pole karne, zagrania na skrzydła, miękkie dośrodkowania, rajdy między obrońcami, ataki skrzydłami, węższe pole gry, skrócenie pola gry, nękanie rywali, agresywny odbiór piłki (i opcjonalnie zagrania na obieg)

BR-obrona, OŚ-Obrona, PO/LO - boczny obrońca/wsparcie, PP/PL - skrzydłowi/atak, PŚ- pomocnik długodystansowiec/wsparcie i cofnięty rozgrywający-obrona, NŚ-odgrywający/wsparcie i wysunięty napastnik/atak.

Swoją grę chciałbym oprzeć na skrzydłowych, którzy dogrywaliby piłki do wysokiego i skocznego odgrywającego, który następnie odgrywałby piłki do środkowego napastnika. Generalnie marzy mi się gra a'la Liverpool za czasów Heskey'a i Owena w ataku. Kompletnie nie wiem jak dopasować formację i ustawienia dla moich zawodników. Z racji braków technicznych nie chcę grać "klepką", ale z drugiej strony nie chcę bezsensownie tracić futbolówkę poprzez zagrywanie długich piłek do przodu.

Przeciwko silniejszym zespołom chciałbym po przejęciu piłki ruszyć skrzydłem w stronę bramki przeciwnika i dośrodkować tam, gdzie już czaiłby się napastnik.

Ewentualnie mogę rozważyć przejście do formacji z 1 napastnikiem, na którym spocząłby ciężar zdobywania bramek.

Panowie proszę o rady dotyczące mojej taktyki
Zdradźcie mi również w jaki sposób Wy gracie słabszymi drużynami? Może lepiej skupić się na dominacji w środku pola?

A zdobywa? U mnie od czasu poprawy determinacji i koncentracji, nawet zmiana taktyki pod koniec nie skutkuje stratami w końcówkach.

O tuż gram KSZO Ostrowiec i co bym nie zrobił to żadna wymyślona prze zemnie taktyka nie działa proszę o doradę jaką formacją powinien grać średniak z III ligi, bo jak rozpracowałem stałe fragmenty gry to jest ok ale taktyki nie umiem wymysleć nic nie działa przegrywam ze słabszymi jak sie uda to coś tam zremisuję...bardzo proszę o pomoc jak formacja bedzie dla takiego zespolu dobra.

[quote="gucioprawda"]Obrońcy bardziej korzystają z atrybutu koncentracja, niż opanowanie[/quote]

Oczywiście, wiem to, jest to jeden z ważniejszych atrybutów, dla obrońców, zwłaszcza środkowych, ale dam przykład:
Zawodnik C z koncentracją 12 i opanowaniem 4 robi 10 błędów na sezon, w wyniku których tracę bramki. Zawodnik D z koncentracją 10 i opanowaniem 11 robi tych błędów 6, oczywiście przy podobnej liczbie występów. Przykład z opanowaniem jest tylko przykładem. Chce tylko zobrazować, że część zachowań wynika z sumy/ sumy algebraicznej/sumy geometrycznej/rozkładu Gaussa, czy innego Studenta dwóch lub więcej atrybutów, o których My nie do końca wiemy, a gra je wykorzystuje.

[quote="gucioprawda"] U wymienionych bramkarzy z Vaslui zapewne wpływ miały Ważne mecze i Stabilność formy [/quote]
Zgodziłbym się, ale ... - półfinał Pucharu Rumunii, czy Finał, czy mecz w przed ostatniej kolejce decydujący o mistrzostwie, to są ważne mecze.

W półfinale gram z zespołem Gaz Metan - plasuje się gdzieś na miejscu 3 - 5, ja w tym czasie jestem liderem. Aczkolwiek w dwumeczu w sezonie 1:5 dla Gaz Metanu. Spodziewam się ciężkiej rywalizacji, dlatego wybieram Cernauskasa do bramki. Mecz kończy się wynikiem 4:1 dla mnie, Gaz Metan oddał jeden strzał, którego Cernaiuskas nie obronił, ale przy stanie 4:0 to raczej nie będę płakał. Mecz ze Steauą - jestem liderem - gram na wyjeździe, przedostatnia kolejka, wystarczy mi remis, Cerniauskas mimo obronienia z 15 - 20 strzałów, raz kapituluje. Trudno, nie miałem nic do powiedzenia, zły wybór taktyki. Nevermind.
Finał Pucharu - Astra takie barwy biało-czarne - wyeliminowała Steauę w półfinale. Wystawiony Cerniauskas - ale szybko strzelony gol, kontrola spotkania, do czasu pierwszego strzału w 50 którejś minucie. Cernaiuskas puszcza bramkę, robi się nerwówka, na szczęście kolejne strzały są niecelne.
Czy jest to tylko i wyłącznie zasługa niskiego atrybutu ważne mecze i stabilność formy? Skoro to wszystko dzieje się na przełomie 4 tygodni?
Raczej szukałbym gdzieś w atrybucie koncentracja, opanowanie, może ekscentryczność? W końcu nawet irl są bramkarze, którzy źle znoszą mecze, gdzie mają jeden strzał do obrony, bo zazwyczaj go puszczają.

Makaron - ja Cię rozumiem, co więcej wierzę, w teorię że pierwszy strzał to bramka, bo sam się z nią zmagałem, ale sam jednocześnie potrafiłem takie bramki strzelać.

Nie wierzę, że jest to błąd gry, a wypadkowa kilku zmiennych - przede wszystkim koncentracji, taktyki, rozmowy motywacyjnej, nastawienia i morale.
Nie wypowiadam się tutaj z perspektywy gracza - trenera klubów amatorskich, a raczej profesjonalnych, tych ze środka stawki krajowej ( Bournemouth, Watford, Middlesborough, klubu z niemieckiej oberligi w zółto - czarnych barwach na B ... nazwa uciekła gdzieś w odmentach pamięci, ale jak poszukam na necie to sobie przypomnę + reprezentacje Bośni i Kamerunu - z czasów FM 2010 - 2012).
Tracony pierwszy gol po strzale - słaba koncentracja środkowych obrońców/pomocników + bramkarza. Problem ustał, przy zmianie bramkarza/jednego z obrońców/obu obrońców. Bardzo często działo się to z zespołami dużo silniejszymi - z Liverpoolem do 11min przegrywałem 4:0, bo na konferencji powiedziałem, ze to mecz jak każdy inny, a na rozmowie że mają pokazać się z dobrej strony.
W przypadku gry ze słabszymi zespołami tracona pierwsza bramka, była chyba efektem taktyki - chuzia na józia i do przodu.
Sam także to wykorzystywałem - jak już mówiłem taktyka.

Po za tym mam wrażenie, że wszyscy olewają atrybuty psychiczne piłkarzy. Okej opanowanie przyda się napastnikom, ale mam wrażenie, że obrońca z niskim atrybutem opanowanie, będzie się częściej mylił w meczach z silniejszymi przeciwnikami.
O ile wiem, nie ma ukrytego atrybutu oceniającego jak bramkarz sobie radzi w sytuacji gdy ma do wyciągnięcia 1 - 2 strzały.
W Fm 2014 w Vaslui miałem dwóch Bramkarzy Cerniaskasa i Romana Berezowskiego - Cerniauskas w meczach gdzie musiał bronić potrafił wyczyniać cuda i ratować mnie od pogromów, czasem ratując remis. Za to gdy przychodziło do grania z przeciwnikami, którzy oddawali 1 - 2 strzały, zawsze coś puszczał. Berezowski z kolei zawsze przyzwoity poziom. Nigdy niczego nie zawalał, ale też z silnymi przeciwnikami nie ratował wyników. Czy to oznacza, że gra oszukuje? Nie, po prostu mają na to wpływ atrybuty, chociaż nie wiem jakie.

Odrabianie strat - zdarzał mi się gonić od 0:3 do 2:3, czy 3:3, a nawet wygrywać, głównie dzięki rozmowie motywacyjnej, ale także dzięki zmianie bramkarza - kiedyś, widząc, że mecz przegrany, zmieniłem bramkarza chcąc zrobić przegląd kadr (albo dać mu zadebiutować - nie pamiętam), efekt, był, że w drugiej połowie chłopaki zaczęli mocniej tłamsić faworyta - zrobili dobry wynik ( nie pamiętam, wyniku) , ale od tamtej pory zawsze przy mega niekorzystnym wyniku zmieniam także bramkarza - efekt zazwyczaj jest pozytywny.

Wędka - czyli zmiana zawodnika jeszcze przed przerwą - daje kopa drużynie, zwłaszcza gdy nie idzie ( o ile nie zmienia się przy tym ustawienia). Więc warto stosować.

W FM 2014 i 2015 weszły rozmowy motywacyjne w trakcie meczu - ty je możesz wykonywać, to dlaczego uważasz, że Twój przeciwnik nie? Robi to, nawet lepiej niż Ty bo wie, jakie guziki naciskać, żeby otrzymać odpowiedni efekt. Więc nie dziw się, że nagle zdarzają się powroty z 0:3 do 4:3, bo to wszystko jest elementem motywacji, a co za tym idzie elementem GRY.

Statystyki - wszystko pięknie tylko że nie są one prawdą. Okej, liczba dośrodkowań, czy wrzutów z autu można łatwo policzyć, ale co dla Ciebie jest stuprocentową sytuacją? Dla gry jest to chociażby strzał z pola bramkowego ( nic to, że przy rzucie rożnym zawodnik miał 2 obrońców obok siebie, a piłkę uderzył wysoko nad poprzeczką) Nie wiem, czy kiedykolwiek ktoś uzna coś takiego za 100%?

Oszukiwanie ze strony gry - było w czasie jeszcze CM 3 - komputer zawsze w pierwszym okienku transferowym wykupywał młodziutkich graczy, z bardzo słabymi atrybutami. Po czasie okazywało się, że to goście z PA ~200. Ale Ty tego nie mogłeś wiedzieć, komputer wiedział o tym na pewno. Z czasem to znikło. Inne oszustwa? Nie zauważyłem, ale nie mówię, że ich nie było. Za mało gram i za mało czytam, żeby się wypowiedzieć.

Metoda S&L. W jednym z poprzednich Fm 07 - 10, miałem sytuację, że zapisywałem grę przed meczem oraz po meczu, bez względu na wynik z powodu tego, że komp ze względu na walniętą kartę graficzną lubił się wyłączać/resetować. Kilka razy zdarzało mi się powtarzać mecze - mówiąc dokładnie te same informacje na konferencji prasowej (czas przed rozmowami - czy się mylę?) bez zbiegów okoliczności ( kontuzje, jakieś przypadkowe bramki z mojej strony), przebiegały dokładnie tak samo. Jak dostawałem do przerwy, tak zazwyczaj dostawałem do przerwy/ drużyna bardzo mocno cisła tak było dokładnie w meczu po loadzie. I vice versa jak ja cisłem, to po loadzie cisłem tak samo. Sytuacje zmienia się, gdy zmienił się jeden element ( piłkarz w 11, ustawienie, nastawienie cokolwiek) wtedy scenariusz mógł być zupełni inny. Mógł/ale nie musiał. Teraz dochodzą rozmowy motywacyjne, więc czynników zmiennych dochodzi jeszcze więcej.

Małe odświeżenie tematu posiadacie link do tej taktyki???

Witam forumowicze Do FMa wrociłem po 3 latach, szczerze mówiąc zapomniałem już jak sie w to hula. Mam pytanie, czy ktokolwiek z was grał Wolfsburgiem od początku ( FM 2015 ), oraz czy macie jakieś taktyki/tranfery/polecenia dla drużyny? Próbowałem już wielu wariantów, lecz szczerze powiedziawszy z meczu na mecz uświadamiam sobie coraz bardziej jakim jestem laikiem . Oddaję bardzo mało strzałów przy bardzo wielu przeciwnika, posiadanie piłki to samo. Byłbym bardzo wdzięczny jakby ktoś sypnął jakimiś screenami lub poradami, z góry dziękuje i przepraszam jeśli taki temat już był. Pozdrawiam

WItam. Otóz w tej wersji Fm'a napotkałem bardzo irytujący dla mnie problem. Chodzi o skuteczność wysuniętego napastnika, który notorycznie marnuje sytuacje 1 vs 1. I nie chodzi tutaj o jednego piłkarza, a o 4 ( w przeciągu 3,4 sezonów). Co najśmieszniejsze, najlepiej grają oni od 17 do 19 roku życia, gdzie potrafią zostać królami strzelców pucharów krajowych, ligi mistrzów czy też zająć wysoką pozycje w kwalifikacji strzelców ligi angielskiej, po 20 roku życia (xD)... error, error, bluescreen w ich sztucznych mózgach się robi i strzelają bramkę na 10 spotkań. Oceny meczowe 6.3,6.4. No dobra, może to problem mojej taktyki, bo wszyscy strzelają oprócz nich. No to zaczynam zmieniać im pozycje na boisku ( od wysuniętego napastnika, przez kompletnego, do lisa pola karnego etc.) i dalej nic. Kontuzje łapie mój skrzydlowy, przesuwam tą lebiegę, co zapomniała jak się strzela, z ataku na skrzydo i... magia. 4 bramki w jednym meczu. Wypożyczam drugiego do Newcastle 5 bramek na 8 meczów... noż ku*wa. Jakieś pomysły co może temu zaradzić?