Myślę, że gdyby u nas nie było już Biedronki i innego dużego sklepu spożywczego , to Tesco spokojnie by się utrzymało, ale nie o tym.

Wyjaśnij mi w takim razie dlaczego Ruch ma więcej kibiców niż GKS Katowice [nie krzyczcie po mnie ;p] skoro Chorzów jest 3 razy mniejszy od Katowic, a ponoć wielkość miasta to podstawa.

Skoro taka jest Twoja odpowiedź [ale dalej nie podałeś dokładnych wartości, a przypominam, ze research opiera się na rzeczach pewnych, a nie przypuszczeniach] to jak wyjaśnisz frekwencję Niecieczy, która znacząco przekracza ilość mieszkańców? Ja uważam, ze gdyby Beskid Brenna grał w Ekstraklasie [lol] to frekwencję miałby podobną jak Podbeskidzie.

Jak się mistrzu jeszcze raz gdzieś zapytasz o te młodzieżówki, to dostaniesz bana.

1. Co do Korony, to niestety ale FM nie uwzględnia degradacji za korupcję i tym samym nie uwzględnia, że w danym momencie frekwencja jest niska przez to i np. za rok powinna gwałtownie wzrosnąć. A jeśli podnieść by ten wzrost dla wszystkich klubów, to znowu będzie źle odwzorowane dla zespołów, które już mają w zasadzie maksymalnie wykorzystany potencjał kibicowski.

2. Źle liczysz. Stadion w Białej ma ok. 4500 miejsc, z czego 4000 siedzących. Obszar za obiema bramkami nie jest do tej liczby wliczany, bo tam nikogo nie wpuszczają. Sektor gości ma pojemność 220 osób, a z racji tego że położony jest na skraju sektorów potrzebuje tylko strefy buforowej z jednej strony. Inna sprawa, że bardzo często w tym roku Podbeskidzie nie przyjmowało kibiców gości. Stadion jest w kiepskim stanie i na pewno ma to wpływ na frekwencję, tylko jakbym był teraz researcherem Podbeskidzia to bardzo, ale to bardzo trudno byłoby mi określić ile wyniesie frekwencja na nowym obiekcie.

Dlaczego GKS Katowice nie wchodzi w rachubę? W jego przypadku przecież nie mówiliśmy o możliwości zwiększenia liczby kibiców po awansie, a o przypadku, że na mecze w IV lidze chodziło więcej ludzi niż w I lidze. Więc tu paradoksalnie awans wywołał odwrotny efekt. Kibice katowickiej GieKSy są, że tak powiem dość specyficzny [i to nie jest żaden zarzut, żeby mi się tu zaraz ktoś nie oburzał].

I po raz kolejny się powtórzę. W edytorach, zarówno tym dołączonym do gry, jak i tym którym dysponują researcherzy ustawia się następujące frekwencje: minimalna - ilość kibiców na meczu z przeciętnym rywalem gdy klub gra słabo w danej klasie rozgrywkowej, średnia - ilość kibiców na meczu z przeciętnym rywalem gdy klub gra średnio w danej klasie rozgrywkowej oraz maksymalna - ilość kibiców na meczu z przeciętnym rywalem gdy klub gra bardzo dobrze w danej klasie rozgrywkowej. Więc gdy ktoś ma ustawioną frekwencję maksymalną np. 9000 to tylu przyjdzie na mecz z np. Zagłębiem Lubin gdy klub będzie walczył o mistrzostwo, natomiast na mecze z rywalami czy LM przyjdzie więcej widzów. Prawdę mówiąc całkiem niedawno dowiedziałem się o takim znaczeniu tych pól i faktycznie wcześniej wszyscy wpisywali tam trochę błędne wartości, w kolejnych patchach będą one pewnie bardziej spłaszczane.

I sorry, ale dla mnie najważniejszymi elementami FM są silnik meczowy oraz silnik transferowy. Kibice są dość daleko, a i tak cały czas coś jest poprawiane.

majcherczyk - te profile kibiców o których mówisz są już w FM 2012 Ale jeszcze pozostało wiele do ulepszenia

A i znam sporo klubów walczących o mistrza po awansie, zarówno lata temu jak i w trochę bliższej przyszłości.

Mój drogi. Po pierwsze to, że jakieś pole w edytorze nazywa się średnia frekwencja czy tam maksymalna frekwencja wcale nie znaczy, że oznacza maksymalną możliwą dla tego klubu frekwencję. Jak napisałem wcześniej dokładna definicja tych pól jest następująca: ilu kibiców przychodzi na mecz z przeciętnym rywalem gdy klub gra odpowiednio - słabo, normalnie, dobrze, na obecnym poziomie ligowym. Więc nijak nie ma gdzie ustawić tego potencjału kibiców po awansie do wyższej ligi. To po pierwsze. I nie wydaje mi się, że te pola mają takie znaczenie, tylko to wiem prosto od SI.

Podałem przykład GKS Katowice, bo ta sytuacja pasowała mi do poparcia mojej tezy. Jestem również dość mocno przekonany, że wygrana w Pucharze Polski w tamtej sytuacji nie wpłynęła by, aż tak na ilość kibiców na ulicy Bukowej. Owszem frekwencja by wzrosła, ale nie ma szans, żeby na GieKSę na dzień dzisiejszy na mecze chodziło regularnie 5 czy 6 tys. kibiców. Po awansie do Ekstraklasy to co innego, ale też myślę że, po początkowym boomie frekwencja znowu by trochę opadła i byłaby maksymalnie o te 1-1,5 tysiąca wyższa niż w I lidze.

Skoro Katowice Ci nie odpowiadają, całkiem słusznie zresztą, bo faktycznie nie uwzględniłem jednej ważnej zmiennej to zobaczmy na idealny przykład czyli Podbeskidzie.

Prawdziwy beniaminek, który nigdy nie grał tak wysoko, do najbliższych klubów Ekstraklasy ma ponad 80 km; w aglomeracji bielskiej mieszka ponad 300 tys. mieszkańców, a w Bielskim Okręgu Metropolitarnym, dla którego Podbeskidzie jest zdecydowanie najbliżej położonym klubem mieszka 880 tys. mieszkańców. Na I ligę chodziło dwa lata temu ok. 2 tys. widzów; na I ligę w zeszłym roku gdy walczyli o awans frekwencja trochę wzrosła do prawie 3 tys.; teraz po awansie frekwencja wynosi trochę ponad 3 tys. widzów. Sorry, ale jakoś nie widzę ogromnej rzeszy kibiców pojawiających się na stadionie Miejskim w Bielsku-Białej, mimo że miasto na pewno było głodne piłki na wysokim poziomie.

Reasumując - przykład GKS Katowice przeczy Twojej tezie; przykład Podbeskidzia przeczy Twojej tezie; proszę przedstaw jakieś przykłady potwierdzające, że po awansie do wyższej ligi w Polsce frekwencja szybuje do góry podwajając poprzednią frekwencję. Jak przedstawisz jakieś konkrety, a nie coś na zasadzie "mnie się wydaje" to będę szukać innych przykładów, bądź przyznam Ci rację.

Po pierwsze skąd pomysł, ze researcher ustala jakieś maxima, dla danego klubu? Jeśli chodzi o frekwencję to researcher ustala trzy wartości - ilu kibiców przychodzi na mecz z przeciętnym rywalem gdy klub gra odpowiednio - słabo, normalnie, dobrze, na obecnym poziomie ligowym. Gdy awansuje to wszystkie te wartości wzrastają.

Poza tym nie do końca przekonany jestem, że awans do Ekstraklasy robi, aż takie zmiany we frekwencji. Owszem, na pewno wzrasta wtedy frekwencja, w pierwszych meczach debiutanckiego [czy tam po wielu latach powrotnego] jest duża rzesza kibiców, ale z czasem to znowu spada. Przykład z życia wzięty - GKS Katowice. Po karnej degradacji na IV ligę przychodził regularnie komplet, bo była mobilizacja kibiców, że trzeba odbudować klub itp. Z czasem mimo kolejnych awansów frekwencja malała i teraz - na I ligę chodzi dużo mniej ludzi niż wtedy na IV. Jeśli kiedyś awansują do Ekstraklasy to na pewno na początek będzie wielki boom, ale po kilku meczach znowu frekwencja spadnie.

Tak samo jest z klubami z nowymi stadionami, ludzie przychodzą, patrzą, ale wielu po tych 2-3 meczach już nie wraca.

Jak na razie to tylko Tobie się wydaje, że po awansie i takich sukcesach frekwencja Zawiszy byłaby regularnie wyższa o jakieś kosmiczne wartości w rodzaju 9 tys. widzów. Poza tym nie wiem w czym problem jeśli na Legię przychodzi 7 tys., a na Zdzieszowice 5,5 tys. Widocznie te 5 tys. to regularni kibice, a te dwa tysiące to tacy "sezonowcy".

Prowadze GKS KAtowice, jestem juz w 2018 roku, od pieciu sezonow mam wybudowana akademie pilkarska, od roku obiekty treningowe i mlodziezowe sa DOSKONALE, a ja dalej nie mam dobrych newgenow. NAwet poziom tych newgenow sie nie zwiekszyl, sa dalej tacy slabi ze nie mam szans budowac na nich druzyny bo oznaczalo by to rychly spadek rok po roku. Jednym slowem sa beznadziejni. Ile czasu od wybudowania akademii musze czekac az zaczne "produkowac" utalentowanych juniorow???? Czy ma na to wplyw siatka wyszukiwania juniorow? Bo jeszcze tego nie mam rozwinietego, mam bodajze dosc podstawowa siatke wyszukiwania juniorow. No ale czy mimo wszystko jakosc tych newgenow nie powinna sie jednak zwiekszac??? Zalaczam screen z ostatniego naboru mlodziezowcow. To niby zawodnik ktory sie wyroznia na tle innych mlodziezowcow:

FM 2011, wersja 11.3
Sezon 2015/16
GKS Katowice ( Ekstraklasa )
Poszukiwany: Prawy Obrońca, Lewy Obrońca, Napastnik
Cena do 200 tys. E za każdego

Witam,
Czy w najnowszym FM (biorąc pod uwagę to, jak trudno zdobywa się w nim reputację) jest możliwe awansowanie klubem z angielskiej czy włoskiej okręgówki do najwyższej klasy rozgrywkowej? Chodzi mi jednak bardziej o zbudowanie klubu (stadion, baza treningowa i młodzieżowa), o to żeby klub (z czasem oczywiście) miał "zaplecze" na którym można byłoby się oprzeć (żeby na mecze przychodziło coraz więcej kibiców, co prowadziło do bogacenia się klubu). Ciekawi mnie też od czego w FM zależy ilość kibiców na meczach? Czy jakieś znaczenie ma wielkość miasta? Awansując GKS Katowice do ekstraklasy, potem (w drugim sezonie w ekstraklasie) zdobywając "miszcza" nie zauważyłem jakiejś dramatyczniej zwyżki frekwencji na trybunach.

Pozdrawiam

Oglądam sytuacje meczowe "rozszerzone" (kamera TV, prędkość ok. 75-80% maksymalnej), powtórki z kluczowych momentów na kamerze domyślnej (wg mnie się sprawdza), przy takich ustawieniach rozegranie meczu zajmuje mi ok. 15 minut.

Opcję z oglądaniem całego meczu stosuję tylko przy próbowaniu nowych pilkarzy lub po wprowadzeniu istotnych zmian taktycznych (ostatnio przejście z
4-1-3-1-1 na ukochane 3-2-2-1-2 w GKS Katowice).

PS. W sparingach z ogórkami, albo w reprezentacji czasem włączam kamerę "na zawodnika", ale tylko dla własnej przyjemności.

PS. 2. Mam zawsze na ekranie spojrzenie na statystyki meczu, oraz na formację przeciwnika (czasem w trakcie meczu jest zmieniana, np. przeciwnik kopiuje mój system gry, ale to nieczęsto się zdarza, zwykle zmienia swoje 4-3-3 lub 4-5-1 na 4-4-2 jak coś nie idzie).

[quote2=samir92]Tylko, że to już trochę zakrawa o oszustwo. Jak chcesz tak grać to Twoja sprawa, ale grając silnym zespołem można tak S&Loadować w nieskończoność aż się utworzy nowy Cristiano Ronaldo...[/quote2]

Wg mnie to nie oszustwo, ponieważ wynik i tak jest w dużym stopniu losowy, my jedynie wybieramy "korzystniejszy los na loterii", ale to tylko moja prywatna opinia (tak, nienawidzę losowości).
U mnie grając GKS Katowice (w czwartym sezonie mistrzostwo ekstraklasy, w trzecim puchar i superpuchar polski), celem nie jest szukanie nowego Cristiano, ale wybór pomiędzy kilkunastoma beznadziejnymi piłkarzami, a kilkunastoma miernymi i jednym w miarę niezłym (czyli 3 gwiazdki, ew. 3,5 potencjału, czyli też bez rewelacji).