Zwykle grałem 4-4-2 z ofensywnymi skrzydłami. Ostatnio - w nowej grze własnoręcznie stworzoną drużyną - gram systemem 3-2-3-2, a więc trzech obrońców (prawy, środek, lewy), dwóch defensywnych pomocników (na środku), trzech pomocników (skrzydła ofensywnie, środek - playmaker), dwóch środkowych napastników. Przestawiłem tak zespół, bo ma dwóch bardzo dobrych DPŚ z wysokimi współczynnikami wślizgów i krycia (powyżej 17) i niezłą szybkością. Takim ustawieniem gram zwykle na wyjazdach, dając DPŚ-om krycie indywidualne napastników rywala. Efekt jest taki - że napastnicy rywala przestają istnieć w meczu i kończą grę z oceną max. 5

Tak więc - przyjrzyj się dokładnie swoim graczom, jakie mają atrybuty, jak warto by ich było wykorzystać, a taktyka jest już pochodną. Moim zdaniem zawsze warto wyjść od 4-4-2 i dostosowywać ją do posiadanych w zespole graczy.
Najnowsze posty