Mnie się wydaje, że renoma rozgrywek, renoma klubu, zawodnicy (choć tu może być ciężko, bo powiązanie ścisłe z reputacją).
Wiesz, mahdi ma 32 posiadaczy karnetów, więc zawsze może być gorzej. Może po prostu wirtualni kibice nie wierzą w to, że zespół się utrzyma? Moim zdaniem - kibice przychodzą, jak są sukcesy. Jak grałem Vigor Lamezia (bazowo 4 tys. krzesełek), to pierwsza część sezonu też nie była najlepsza. Ale odkąd okazało się, że mogę walczyć o awans a w pucharze Serie C dotarłem do finału (dostałem od Ascoli z C1), to prawie zawsze był komplet.
Może dane geograficzne też mają z tym coś wspólnego? Rzuć okiem na frekwencję Hoffenheim, sami pochodzą z małej mieściny, gdyby tam mieli stadion, to choćby rozdawali na ulicy bilety, mieliby problem z zapełnieniem stadionu. Grając na wypożyczonym obiekcie mogłeś mieć więcej widzów, bo większe miasto, które nie jest Twoim największym rywalem.
Myślę, że 1-2 sezony utrzymania się w Barcalays i powinno być lepiej. OFC, im lepsze wyniki, tym więcej widowni.
Najnowsze posty