Olać ich widzimisię. Mają zapierdalać, to w końcu profesjonaliści.
No chyba, że grasz bankierami z San Marino

Dokładnie jak mówi Jerry - olać ich. Nigdy wszystkich nie "zadowolisz" swoim programem treningowym.

Również zgadzam się z przedmówcami, nie przejmuj się tym, u mnie cały czas ok 30% kadry jest niezadowolona, a pomimo to grają dobrze, są sukcesy i co najważniejsze Ci którzy mają się rozwijać czynią to!

I tu jest właśnie ten paradoks bo wszyscy fajnie się rozwijają, a przy tym wyniki są bardzo zadowalające (gram Sociedad). Dlatego się dziwie, że ciągle są niezadowoleni mimo, iż często asystent jest zbudowany przebiegiem treningowym (czy jakoś tak). Mimo wszystko dzięki za odpowiedzi