Witam!
Chciałbym prosić o jakieś porady taktyczne jak grać słabszym klubem...
Grę zacząłem u kolegi, niedługo po premierze, na jakiejś starszej wersji... Potem miałem długą przerwę i wróciłem dopiero na 1.2.2...
No i któryś z patchy musiał wprowadzić zmiany do silnika meczowego, którego teraz rozgryźć nie potrafię... Dokończyłem najpierw sezon w I lidze, awansowałem do Ekstraklasy, ale tylko dzięki temu, że zrobiłem sobie sporą przewagę na starej wersji. Po powrocie do gry z przewagi 17 punków zostały mi 3 na koniec sezonu... Zaliczyłem kompromitującą serię 6 meczy bez wygranej, a raczej silnych rywali nie miałem... Szukałem różnych wymówek - przetrenowanie, kontuzje... Itp. Ale w końcu musiałem spojrzeć prawdzie w oczy - doszło do jakiś zmian w silniku i nie potrafię teraz w ogóle grać... Ekstraklasa to już w ogóle parodia. Zaczęło się od 5:0 z przeciętnym Zagłębiem. O dziwo "najlepszy" mecz zdarzył się z Legią. Przegrałem tylko 2:0, bo Wojskowym mocno szwankowała skuteczność. W końcu postanowiłem poświęcić jeden mecz na testy. Żeby mieć tego samego rywala i sprawdzić jak konkretne zmiany wpływają na grę. Padło akurat na domowe spotkanie z GKS-em Bełchatów. No niestety, nic nie wskórałem... Pierwszy mecz - korzystałem wiele z porad asystentów, przegrana 2:0. W drugim użyłem poradnika "przedmeczowa analiza rywala", może jestem po prostu za głupi i trzeba się poradzić... Efekt? 4:0 w plecy... Kolejne spotkanie, ustawiłem wszystko po swojemu. Znowu porażka 2:0. O dziwo moim katem okazał się szybki Wróbel (2, 3 i znów 2 gole), który we wcześniejszych meczach ani razu nie wpisał się na listę strzelców. Czy po prostu teraz w grze najważniejszy jest ten atrybut? To on jest kluczem do zwycięstwa? U mnie szwankuje wszystko. Dwa razy mój zawodnik nie trafił do pustej bramki, masa niecelnych podań, głupich zagrań... Wcześniej tego nie było, a przynajmniej nie w takiej ilości. Można napisać "na poziomie ligi". Ale najbardziej martwi mnie to co wyprawia defensywa. To już zakrawa o sabotaż
Chociaż jak na poziom rozgrywek jest "umiarkowanie solidna". Dla porównania włączyłem sobie potem grę Realem. W ogóle się do rozgrywki nie przykładałem, a Barcelona w spotkaniach o Superpuchar Hiszpanii nie istniała
Nie chcę gotowych taktyk, ustawień... Tylko jakieś porady, jak grać słabszych klubem... Może nie na tyle, żeby być mistrzem, ale przynajmniej się nie kompromitować...
Chciałbym prosić o jakieś porady taktyczne jak grać słabszym klubem...
Grę zacząłem u kolegi, niedługo po premierze, na jakiejś starszej wersji... Potem miałem długą przerwę i wróciłem dopiero na 1.2.2...
No i któryś z patchy musiał wprowadzić zmiany do silnika meczowego, którego teraz rozgryźć nie potrafię... Dokończyłem najpierw sezon w I lidze, awansowałem do Ekstraklasy, ale tylko dzięki temu, że zrobiłem sobie sporą przewagę na starej wersji. Po powrocie do gry z przewagi 17 punków zostały mi 3 na koniec sezonu... Zaliczyłem kompromitującą serię 6 meczy bez wygranej, a raczej silnych rywali nie miałem... Szukałem różnych wymówek - przetrenowanie, kontuzje... Itp. Ale w końcu musiałem spojrzeć prawdzie w oczy - doszło do jakiś zmian w silniku i nie potrafię teraz w ogóle grać... Ekstraklasa to już w ogóle parodia. Zaczęło się od 5:0 z przeciętnym Zagłębiem. O dziwo "najlepszy" mecz zdarzył się z Legią. Przegrałem tylko 2:0, bo Wojskowym mocno szwankowała skuteczność. W końcu postanowiłem poświęcić jeden mecz na testy. Żeby mieć tego samego rywala i sprawdzić jak konkretne zmiany wpływają na grę. Padło akurat na domowe spotkanie z GKS-em Bełchatów. No niestety, nic nie wskórałem... Pierwszy mecz - korzystałem wiele z porad asystentów, przegrana 2:0. W drugim użyłem poradnika "przedmeczowa analiza rywala", może jestem po prostu za głupi i trzeba się poradzić... Efekt? 4:0 w plecy... Kolejne spotkanie, ustawiłem wszystko po swojemu. Znowu porażka 2:0. O dziwo moim katem okazał się szybki Wróbel (2, 3 i znów 2 gole), który we wcześniejszych meczach ani razu nie wpisał się na listę strzelców. Czy po prostu teraz w grze najważniejszy jest ten atrybut? To on jest kluczem do zwycięstwa? U mnie szwankuje wszystko. Dwa razy mój zawodnik nie trafił do pustej bramki, masa niecelnych podań, głupich zagrań... Wcześniej tego nie było, a przynajmniej nie w takiej ilości. Można napisać "na poziomie ligi". Ale najbardziej martwi mnie to co wyprawia defensywa. To już zakrawa o sabotaż
Chociaż jak na poziom rozgrywek jest "umiarkowanie solidna". Dla porównania włączyłem sobie potem grę Realem. W ogóle się do rozgrywki nie przykładałem, a Barcelona w spotkaniach o Superpuchar Hiszpanii nie istniała
Nie chcę gotowych taktyk, ustawień... Tylko jakieś porady, jak grać słabszych klubem... Może nie na tyle, żeby być mistrzem, ale przynajmniej się nie kompromitować...

Facebook
Twitter
YouTube
Twitch.tv
RSS
Najnowsze posty