[quote=parachutes]Ultimatum (jakaś tam forma niezgadzania się z prezesem) zawsze skutkuje tym samym - bezrobociem! No, chyba, że ktoś miał inaczej. Miał ktoś?[/quote]
Oczywiście Ja tak miałem że postawiłem, zarządowi ultimatum i zarząd się ugiął i mnie nie zwolnił. Nie pamiętam szczegółów. To bodajże w FM2007 było. Złożyłem do zarządu jakąś prośbę i nie chcieli się zgodzić. Dałem ultimatum. Kibice wstawili się za mną i wypowiedzieli się że zarząd powinien się zgodzić na mą "prośbę". No i zgodzili się. Odpowiedzieli coś w stylu że zgadzają się bo jestem bardzo zasłużony dla klubu ale dodali coś że nie podoba im się szantaż i że mam na przyszłość tak nie robić (czy coś w ten deseń). Ale trzeba wziąć pod uwagę że ja byłem w tym klubie już od jakichś 7 lat i zdobyłem wszystko co się dało w Ameryce południowej (San Lorenzo-Liga argentyńska). W kolejnych edycjach FM'a (08, 09 i 10) już mi się to nie udawało (może dlatego że nie stawiałem ultimatum zarządowi )

Co do pytania od MoonFace to ja nie słyszałem o czymś takim i szczerze wątpię by to było możliwe by wpłynąć (w ten sposób) na decyzję prezesa o odejściu z klubu.

o, a więc jednak? a myślałem, że po tylu sezonach też jestem w oczach zarządu mojej Łęcznej kimś ważnym. Sprawdziłem i kibice byli po mojej stronie, ale zarząd mnie wywalił trudno i load.

Jeszcze nie spotkałem się z sytuacją aby zarząd znalazł się po stronie managera choć by zdobył puchar Uefa beniaminkiem Polskiej ekstraklasy. czasem może się zdarzyć że zarząd podaruje Ci ultimatum które wyznaczyłeś i pójdzie na mini ugodę. Spotkałem się z czymś takim 2 razy od FM 07. ( Nie polecam )

No jakoś nic nie skutkuje zmieniłem w FMRE wiek na 150 lat i zobaczymy czy coś to da no i powiem że skutkuje bo oto proszę.
http://img21(...)uzrq.png
Zobaczymy co z tego wyjdzie a i jeszcze zmieniłem w relacjach że nie lubi swojego klubu

// Edytowano 1 raz, ostatni raz 05.05.2010 o godz. 11:50