Lubicie suchary? Zakładam, że tak. W związku z tym dostaniecie suchy, pozbawiony cienia emocji opis. Koniec ze śmiechem, CM Revolution to poważna strona dla poważnych ludzi. Roberto Nurse urodził się 16 grudnia 1983 roku w Mexico City. Jest wychowankiem CF Morelos (piekielnie ładna nazwa). Wedle danych z Football Managera 2008 grał także w: Zacatepec, CD Leon i CF Atlante. Aktualnie jest piłkarzem CF Gallos Blancos zwanych także „Los queretanos”. Nic więcej o jego karierze powiedzieć się nie da. Ot kręcił się tu i tam i nigdzie nie zagrzewał na dłużej miejsca. Wędrowniczek czy buntowniczek? Stawiam na kochankę Tolka Banana. Bob jest stanowczym i potwornie silnym mężczyzną. Pod względem fizycznym jest wręcz niesamowity. Mógłby być jedynie odrobinę zwinniejszy. Wzrost i masa mięśniowa rzeczywiście nieco przeszkadzają mu poruszaniu. Psychicznie „Pielęgniarka” również prezentuje się bardzo dobrze. Meksykanin jest zdeterminowany, pracowity, dobrze przewiduje i gra bez piłki. Do tego, jak na klasycznego snajpera przystało, świetnie gra głową, strzela z dystansu i wykańcza akcje. Jeżeli dodamy do tego naprawdę spory potencjał otrzymujemy piłkarza niemal doskonałego. Dlaczego niemal? Ano dlatego, że nie wspominałem jeszcze o jego cenie. Nurse nic nie kosztuje. Na początku gry jest do wyciągnięcia za darmo. Chociaż jest zawodnikiem Queretaro, można spokojnie podpisać z nim kontrakt. Rzecz w tym, żeby chciał to zrobić. Wiem, że niekoniecznie przeniesie się do Rosji. Przypuszczam, że Polska także nie będzie mu się podobała. Nie pozostaje nic innego jak liczyć na łut szczęścia i dobrą wolę samego zawodnika. Polecam Roberta dosłownie wszystkim. Tego chłopaka trzeba mieć. Pozdrawiam Cześka Michniewicza i jego tajemniczą maszynę. Nie pozdrawiam Jacka Bąka, bo go nie lubię.