?Pada śnieg, pada śnieg, dzwonią dzwonki sań, a my nie mamy klasowych obrońców i tracimy głupie bramki? - podśpiewywałem sobie, poszukując mocnego i taniego obrońcy. Kasa Waszego klubu świeci pustką, opuściła Was dziewczyna, całodobowy sklep monopolowy został zlikwidowany, zwolnili Was z pracy, wyrzucili ze studiów? Nie smucicie się, Mate Lacić poprawi Wam humor. Chłopak jest do wzięcia od ręki, za darmo, bez zbędnych ceregieli. Raz, dwa, trzy i Chorwat podpisuje kontrakt. Jeżeli prowadzicie klub z drugiej ligi polskiej lub jakąkolwiek drużynę z ogórkiem w herbie, będzie zadowoleni z Lacicia. Mate nie jest młodym zawodnikiem. To piłkarz w owocu (nie kwiecie) wieku. Po przygodzie z Groclinem pozostaje bez klubu i właśnie teraz wkracza w najlepszy okres życia. Najlepszy, bo spędzony w Waszym klubie. Lacić to obieżyświat. Karierę zaczynał w chorwackim NK Split. Później zaliczył rezerwy TSV 1860 Monachium. Tam niewątpliwie nauczył się kilku rzeczy. W tym jak podrywać niemieckie kobiety. Później były HNK Rijeka, Sziroki Brijeg, Posuszje, Maccabi Netania i w końcu Groclin. W polskim klubie pograł chwile i uznał, że nie nadaje się do podawania piłek w tak dużym klubie. Wybrał wolność. Dzięki temu spokojnie możemy go zatrudnić w drugoligowym Kmicie Zabierzów. Dlaczego warto postawić na Chorwata? Przede wszystkim jest doświadczonym, dojrzałym zawodnikiem. Jest mocny fizycznie, agresywny, waleczny, zdeterminowany, pracowity i towarzyski. Najważniejsze dla obrońcy atrybuty techniczne ma na wysokim poziomie. Dobrze kryje, odbiera, gra głową i podaje. Jeżeli potrzebujecie solidnego obrońcy, a nie chcecie wydawać pieniędzy, Mate powinien być dla Was idealny. Renifer Bożydar poleca Lacicia ekspertom od franczyzy.