Na pewno optymizmem napawa ilość manifestów – miniony tydzień przyniósł nam aż 79 nowych notek! To absolutny rekord wznowionego niedawno Przeglądu Manifestów. Dominowały, niezmiennie, opowiadania, zostawiając w tyle pozostałe kategorie. MANAGER: W tym tygodniu chciałbym wspomnieć o trzech historiach. Na początek wypada wyróżnić Flame’a333 - ten jak zwykle opiera swój tekst na dialogach, których zazdrościć mu może niejeden autor. Ostatnio przedstawił on nam drugą część sprawozdania ze swojej przygody z francuskiego Olympique Croix de Savoie 74. Manifest kryminalny powinien spodobać się wszystkim fanom dowcipnego stylu pisania. Przez ostatnie siedem dni pojawiły się także dwie części relacji z internetowej rozgrywki pięciu znajomych. Jak w polskiej lidze radzą sobie Piotr Sebastian, dolar_, Guezmir, Jaro i szemek7, dowiecie się tylko z manifestów tego ostatniego. Warto wspomnieć też o opowiadaniu popularnego menedżera reprezentacji Rumunii, Lucasinho. Jego zespół walczy w eliminacjach Mistrzostw Świata. Czy Adrian Mutu i spółka zdobędą przepustkę na największą piłkarską imprezę? Miejmy nadzieję, a przekonać się o tym możemy tylko na Nil nisi bene! Ostatnia część przygód Mlodego_Trenera z czeskiego FK Teplice to też dawka niezłej relacji z prowadzenia zespołu, ciekawych dialogów i poprawnej polszczyzny. Polecam! PUBLICYSTYKA: Trzeba przyznać, że w porównaniu z ubiegłymi tygodniami, minione siedem dni obfitowało w niezłe teksty. Sześć nowych notek to dobry wynik, jeśli weźmiemy pod uwagę, jak z tą kategorią bywało wcześniej. Które z nich warto wyróżnić? Ciekawy artykuł popełnił szemek7, który dokładnie przeanalizował ostatnie pięć lat pod względem występów polskich drużyn w europejskich pucharach. Autor starał się udowodnić, że naszym rodzimym zespołom wiedzie się coraz gorzej. Czy miał rację? Na bardzo ciekawy pomysł wpadł tomek89. Postanowił on bowiem przedstawić jedenastkę najlepszych zawodników, z jakimi miał do czynienia we wszystkich wersjach managerów piłkarskich. Zapraszam do przedstawiania swoich propozycji dream-teamów! Robi2009 w tekście pod tytułem Marzenie (nie) do spełnienia poruszył przerabiany już wielokrotnie problem. Mianowicie chodzi o coroczne wydawanie niedopracowanej wersji Football Managera "20XX", zamiast utworzenia gry kilkukrotnie lepszej, ale opublikowanej trzy lata później. Czy jest na to jakakolwiek szansa? Wątpliwe... Nie zmienia to jednak faktu, że warto zapoznać się z propozycjami, które przedstawił autor. W ubiegłym tygodniu w Lucasinho odezwał się instynkt rewolucjonisty, dzięki któremu Czołowy Inżynier Rewolucji opublikował swoje pomysły na zreformowanie polskiego systemu rozgrywek. Czy autor ma rację, sugerując zmniejszenie ligi do dziesięciu lub dwunastu zespołów? Zapraszam do dyskusji! POZOSTAŁE: W tej kategorii pustka. Pojawiły się zaledwie dwa teksty – Trenerskie ambicje .maćkka oraz dawka poezji od hidalgo. MANIFEST TYGODNIA: Spojrzenie w przyszłość – Deivid99. Ciekawe wnioski ze swojej długoletniej gry Lechem Poznań wyciągnął Deivid99 – na tyle ciekawe, że postanowiłem wyróżnić go ponad inne manifesty. Prowadząc wielkopolski zespół na kilkanaście sezonów całkowicie zdominował polską ligę, co wiązało się równocześnie ze zdecydowanym postawieniem na cudzoziemców. Doszło więc do sytuacji, w której w poznańskiej drużynie znajdowało się zaledwie dwóch (!) Polaków, w dodatku mało znaczących dla trenera. Autor tekstu obawia się, iż twórcy gry prawdopodobnie wiernie oddali rzeczywistość i za kilka lat ciężko będzie nam znaleźć na rodzimych boiskach wyróżniającego się rodaka. Miejmy nadzieję, że jego przypuszczenia okażą się nieprawdziwe, a polska liga z regularnie stawała się będzie coraz bardziej "polska"... Co o tym sądzi Pucek, doskonale znany wszystkim redaktor CM Revolution?

Pucek:Często dyskutowaliśmy i dyskutujemy o realizmie w FM-ie, także do tego po części nawiązuje Deivid99. Po kilku latach spędzonych w polskiej lidze faktycznie istnieje spory problem z wzmacnianiem klubu przez rodzimych zawodników. Sam często, prowadząc Wisłę zastanawiałem się czy grać Polakami i męczyć się ze średniakami, czy sprowadzać obcokrajowców i grać o najwyższe trofea. Na szczęście, zwykle przeważało to pierwsze, choć grało się zdecydowanie trudniej. Jest problem z nowymi zawodnikami pojawiającymi się w Polsce z biegiem lat. Niestety rzadko prezentują oni chociażby poziom tych z sezonu 2008/2009, a co dopiero myśleć o kimś lepszym. A jak będzie w rzeczywistości? Będzie Euro, będą stadiony, pojawiają się Orliki, będzie naprawdę fajnie. Możecie trzymać mnie za słowo.

Przegląd Manifestów kończę z nadzieją, że nadchodzący tydzień nie będzie gorszy (a liczę, że będzie jeszcze lepiej) od poprzedniego. Wysyp ciekawych tekstów publicystycznych napawa optymizmem. Mam nadzieję, że nie zawiedziecie swoich czytelników!

---

Słowa kluczowe: