Jak dobrze wiemy, podstawową bolączką niemal wszystkich klubów europejskich jest obecnie kryzys finansowy. To za jego sprawą liczba wielkich transferów w ostatnim okienku transferowym zdecydowanie spadła. Niektóre kluby zdecydowały się jedynie na kosmetyczne zmiany w swoich składach, inne zaś już zapowiedziały, iż zakupy w minionym oknie transferowym były ich ostatnimi w tym sezonie. W lidze angielskiej istnieje jednak jeszcze jeden problem, który przeszkadza drużynom w prowadzeniu ofensywnej polityki transferowej. A mianowicie - wprowadzony od nowego sezonu - limit rejestracji zawodników.
 
Przepis został niejako skopiowany z Hiszpanii i zakłada, iż do nowych rozgrywek może zostać zarejestrowanych nie więcej niż 25 piłkarzy. Na rezultaty wprowadzenia takiego zakazu nie trzeba było długo czekać. Wiele klubów, z racji licznego składu, musiało pozbyć się niektórych swoich zawodników, rozwiązując z nimi umowy bądź wysyłając ich na długoterminowe wypożyczenia. Doskonały przykładem takiego zachowania jest chociażby Manchester City.
 
To właśnie te problemy spowodowały, iż w Anglii nastała moda na długoterminowe wypożyczenia, wzbogacone o możliwość zrealizowania ewentualnego transferu definitywnego. Szacuje się, że ok. 20% transferów w Anglii została przeprowadzana właśnie na tej zasadzie. Jak to się jednak ma do FM-a? Otóż twórcy, mając na uwadze powyższe problemy, postanowili przenieść spowolnienie na rynku transferowym do gry.
 
W wyniku tej operacji pojawią się znaczne trudności w sprzedaży naszych podopiecznych (szczególnie w krajach, gdzie obowiązuje limit zawodników). Kluby po prostu nie będą miały pieniędzy, by wzmacniać swój skład, więc bardzo często będą w stanie zaproponować nam jedynie wypożyczenie z opcją pierwokupu. Na całe szczęście, taka sytuacja będzie utrzymywała się jedynie podczas pierwszego sezonu gry. Wszystko za sprawą systemu finansowego w FM-ie, który działa lepiej niż ten w rzeczywistości.

---

Słowa kluczowe: