Artykuły

Trzeba próbować
dolar_ 11.11.2008 23:11 9409 czytelników 0 komentarzy
0
Taaak... zaiste, gorąca kąpiel z pianą to to, czego mi było trzeba.

Rzeczywiście, ciężka podróż powrotna bardzo mnie zmęczyła. Najpierw dziesięć i pół godziny lotu z San Francisco do Paryża, potem podróż z miasta miłości do Warszawy, a ze stolicy jeszcze niemal 300 kilometrów samochodem w kierunku północnym. Taki maraton może zmęczyć każdego, a trzeba do tego jeszcze dodać zmianę strefy czasowej. A zmiana to niebagatelna, dokładnie 9 godzin. Jednak jedna rzecz, a właściwie jeden posiłek, wynagrodził mi to wszystko. Normalny, tradycyjny, staropolski żurek z kiełbasą i jajkiem, który zamówiłem w jakiejś przydrożnej restauracji pod Nidzicą. Uwierzcie, po trzech tygodniach zjadania hamburgerów, donutów i "New York Steak'ów with double ketchup" człowiek potrafi na powrót docenić walory smakowe naszej kuchni. Mimo wszystko wycieczka do Stanów Zjednoczonych na pewno będzie przeze mnie bardzo miło wspominana. Siedmiopasmówki w Los Angeles, kasyna i duchota w Las Vegas czy wycieczka po sławnym Alcatraz to coś, czego się nie zapomina.

Nareszcie jednak udało się dotrzeć do domu. Od razu przystąpiłem do tego, co zaplanowałem - gorąca woda i dużo, dużo piany, a do tego włączony hydromasaż. Mając w końcu chwilę spokoju, mogłem porozmyślać między innymi o tym, o czym przeczytałem w gazecie, którą rozdawała sympatyczna rudowłosa stewardessa linii AirFrance. "Zagłębie Sosnowiec zdegradowane, kto na ich miejsce?" - wciąż miałem ten tytuł przed oczyma. W czasie mojej nieobecności wiele się wydarzyło, chociażby w kwestii afery korupcyjnej w polskiej piłce nożnej. Paru aresztowanych działaczy, dwóch piłkarzy, obserwator i trener. Wszyscy jednak z tych niższych szczebli, trzecio i czwartoligowych. Poza Zagłębiem. Co ciekawe, nadal nie było wiadomo, kto ich zastąpi. Żadna z drugoligowych drużyn nie spełniała warunków licencyjnych. Co logiczne, także w niższych ligach nie można było znaleźć takiego klubu. Niestety, dalszej części artykułu nie udało mi się przeczytać, gdyż nadszedł wtedy czas wysiadania z samolotu. Cóż, wszystkiego dowiem się z wszechwiedzącego internetu. Najpierw musiałem się jednak porządnie wyspać - nie spałem od ponad doby.

Po trwającym blisko 11 godzin śnie włączyłem komputer celem dowiedzenia się czegoś więcej o zamieszaniu związanym z Zagłębiem. Rzeczywiście, okazało się, że sosnowiczanie wygrali parę meczów nie do końca uczciwie, a teraz pojawił się problem zatytułowany "kto za nich?". To był jednak problem PZPN-u i spółki Ekstraklasa S.A. Wszystko miało się okazać się właśnie dzisiaj, 29 czerwca 2007 o godzinie 16:00, kiedy to oba organy zwołały wspólną konferencję prasową. Po sprawdzeniu reszty nowości ze świata prawdziwego, swoją przeglądarkę skierowałem na ten nieco bardziej wirtualny. Stronę CM Revolution otworzyłem w nadziei, że znajdę tam jakiś ciekawy talent, może pomogę jakiemuś zagubionemu użytkownikowi, który nie będzie wiedział, co zrobić, by reprezentacja Holandii w jego grze nie składała się z "jakichś nieznanych piłkarzy napisanych szarą czcionką". Mój wzrok przykuło jednak coś innego.

"Donosy (1/1)" - zdziwiło mnie to, gdyż nigdy nie dostałem jeszcze jakiejkolwiek prywatnej wiadomości na tym portalu. Sprawdziłem. Owy donos pochodził od administratora serwisu, w którym informował on mnie o tym, że zostałem wylosowany spośród tysięcy użytkowników i będę mógł poprowadzić jako trener zespół CM Revolution w piłkarskiej ekstraklasie. Wiedziałem, że ekipa prowadząca tę stronę stworzyła mały klubik i grają w A-klasie, ale bez przesady, oni mieliby zastąpić Zagłębie? Oni, nikomu nieznani? Oni, normalni ludzie, z normalnymi obowiązkami, z normalną pracą? A do tego ja, zwykły, szary użytkownik portalu, do tego niemal w ogóle nieudzielający się w jakiejkolwiek dyskusji? To chyba jakiś głupi żart. El COmmendante na pewno wczoraj zbytnio zabalował i niezbyt świadomy tego, co robi, napisał do jakiegoś anonimowego użytkownika swojego serwisu zupełnie nieprawdziwą wiadomość. Parę rzeczy jednak mi nie pasowało. Po pierwsze, składnie napisana wiadomość - impreza u redaktora naczelnego chyba jednak odpadała. Po drugie, podane dane i prośba o jak najszybsze zadzwonienie w celu skontaktowania się z prezesem klubu, którym był dobrze znany mi ze swoich opowiadań o Newcastle BARTOSH!. Do tego wiadomość została wysłana w czwartek wieczorem, a czwartkowy wieczór to niezbyt dobra pora na balowanie, opcja z imprezą  jednak odpadała. Nie, nie będę się wygłupiał, pewnie okaże się, że to jakiś głupi numer  - pomyślałem. Nutka niepewności jednak została. Postanowiłem poczekać do ogłoszenia komunikatu władz ekstraklasy, mimo wszystko jednak nie wierzyłem, że jakiś prowincjonalny klubik i nikomu nieznany człowiek miałby występować w ekstraklasie w sezonie 2007/2008. Nie, to nie mogła być prawda...

Mogła. Byłem w szoku. Wgapiałem się w ekran telewizora, nie mogąc uwierzyć w to, co mówił reporter. "Ekstraklasa SA wraz z PZPN podjęła szokującą decyzję - szerzej nieznany zespół występujący dotychczas w A-klasie - CM Revolution - zastąpi Zagłębie Sosnowiec w najwyższej piłkarskiej klasie rozgrywkowej w sezonie 2007/2008. Z tego co udało nam się dowiedzieć, był to najwyżej sklasyfikowany klub, który spełniał wymogi licencyjne. Drużyna składa się z zupełnych amatorów, redaktorów strony o nazwie zbieżnej z nazwą klubu. Czekamy na komentarze, próbujemy skontaktować się z rzecznikiem klubu". Słowa dziennikarza wprawiały mnie w coraz większe osłupienie. Czy ja naprawdę mam zostać trenerem?! Szybko włączyłem komputer, uruchomiłem Firefox'a i wpisałem adres cmrev.com. Po zalogowaniu się niezwłocznie sprawdziłem skrzynkę. Jeszcze raz przeczytałem całą wiadomość od administratora. I jeszcze jeden. I jeszcze. Zupełnie zaskoczony zadzwoniłem pod numer podany w donosie...

Pierwszy sygnał, drugi sygnał, trzeci sygnał...

- Biuro prezesa, w czym mogę pomóc? - odezwał się kobiecy głos w słuchawce. Zabrało mi mowę.
- Jaaa... ten... no... bo ja dostałem wiadomość od administratora, że mam być trenerem... - nigdy nie powiedziałem czegokolwiek tak niepewnie i niezdecydowanie.
- Ach, pan Dolar, tak? Już łączę z prezesem.

I znów, pierwszy sygnał, drugi sygnał, trzeci sygnał... czwarty sygnał...

- Słucham? - tym razem w słuchawce usłyszałem męski głos.
- Zakładam, że zna mnie pan jedynie pod nickiem dolar, zgadłem? - chciałem, aby mój głos brzmiał teraz trochę pewniej, nie do końca jednak mi się to udało.
- O, nareszcie ty! Czemu tak długo zwlekałeś? Nie ma czasu! Nie, nie znam cię jedynie pod nickiem. Wiemy o tobie wszystko, nawet więcej niż ty.
- Naprawdę?
- Tak, głupio się przyznać, ale w plikach zgromadzonych na naszej stronie zamieszczamy wirusy szpiegujące naszych użytkowników...
- A...
- Ale nie mówmy o tym. Przechodząc do meritum...

Słuchałem BARTOSH'a jak wryty. Podobno umowa już tylko czekała na mój podpis, tak samo jak cała drużyna, razem ze sztabem szkoleniowym. Na Graveyard Plaza miałem zjawić się następnego dnia, w sobotę 30 czerwca, o godzinie 10:00. Wciąż nie mogłem w to uwierzyć, ale w moim życiu naprawdę doszło do niesamowitej rewolucji...


Słowa kluczowe: 

Komentarze (0)

Możliwość komentowania tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nie masz konta? Zarejestruj się.

Drogi Rewolucjonisto, prosimy o przestrzeganie regulaminu i zapoznanie się z FAQ

Reklama

Najnowsze artykuły

Zobacz także

Wyszukiwarka

Reklama

Szukaj nas w sieci

FM REVOLUTION - OFICJALNA STRONA SERII FOOTBALL MANAGER W POLSCE
Największa polska społeczność Ponad 70 tysięcy zarejestrowanych użytkowników nie może się mylić!
Polska Liga Update Plik dodający do Football Managera opcję gry w niższych ligach polskich!
FM Revolution Cut-Out Megapack Największy, w pełni dostępny zestaw zdjęć piłkarzy do Football Managera.
Aktualizacje i dodatki Uaktualnienia, nowe grywalne kraje i inne nowości ze światowej sceny.
Talenty do Football Managera Znajdziesz u nas setki nazwisk wonderkidów. Sprawdź je wszystkie!
Polska baza danych - dyskusja Masz uwagi do jakości wykonania Ekstraklasy lub 1. ligi? Napisz tutaj!
Copyright © 2002-2024 by FM Revolution
[x]Informujemy, że ta strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką plików cookies. W każdym czasie możesz określić w swojej przeglądarce warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies.